Jest taki wiersz poety, który zmusił mnie do rozmyślań. Opisuje grę w szachy jako metaforę ludzkiego życia.
Tytułowy pion to ja, człowiek dążący na drugi koniec szachownicy ku spełnieniu, ku wiecznemu szczęściu. Jedynym i największym moim celem jest dotarcie na drugi brzeg, by nie dać się zatracić po drodze.
Choć inni będą przeszkadzać, iść ciągle dalej, naprzód. Gdy każdy z nas dotrze do kresu, odchodzi, ustępując miejsca lepszym, mocniejszym od siebie.

Życie to oddać siebie, by powołać do życia coś cenniejszego. Coś, co może odmieni nasz świat.