430328C7346040C186D32B04C7A2778F.jpeg

Ostatnią książka, którą przeczytałam, był „Klub Pickwicka” Charles’a Dickens’a. Zaintrygowana powieścią postanowiłam ją zrecenzować.

Niedawno miałam okazję przeczytać bardzo interesującą książkę pt. „Klub Pickwicka” autorstwa najwybitniejszego angielskiego powieściopisarza XIX wieku Charles’a Dickens’a. Powieść została również opublikowana w odcinkach w latach 1836-1837.

Głównym przedmiotem krytyki Dickens’a jest prawo i sądownictwo XIX-wiecznej Anglii, które chroniło przestępców, cwaniaków, kombinatorów. Krytyka ta, choć subtelnie ukryta pod płaszczykiem zabawnych przygód  bohaterów, jest naprawdę ostra. Specyficzny angielski humor, przemieszany z ironią, absurdem, sarkazmem i satyrą, komizm sytuacyjny i słowny, ponieważ (jak wspominałam wyżej) bohaterowie są zindywidualizowani pod względem językowym, do tego cięte riposty, sprawiają, że w trakcie tej lektury nie można się powstrzymać przed uśmiechem, a momentami także śmiechem.

Charles snuje tu podróże pełne przygód kilku dżentelmenów, którzy należą do tytułowego klubu. Mentorem wszystkich klubowiczów jest Samuel Pickwick-postać bardzo pocieszna, jak i oceniająca każdego. Jego przyjaciółmi i towarzyszami w podróżach są: Nataniel Winkle-preferujący styl myśliwski, jednakże nie odnosił żadnych większych sukcesów w tej dyscyplinie, August Snodgrass-wybitny poeta,Tracy Tupman-bardzo wrażliwy na kobiece wdzięki, szczery i przystojny, typ kochanka, Samuel Weller-bystry i wierny sługa pana Pickwicka, porywczy i zdolny do bitki. To towarzystwo podróżuje po okolicach Londynu na własną rękę i co jakiś czas wysyła Towarzystwu Klubu Pickwicka swoje relacje, wiersze, spostrzeżenia oraz piosenki powstałe w czasie ich przygód.

Podczas swoich wędrówek poznają wiele ciekawych i niepowtarzalnych ludzi, ich liczba jest naprawdę imponująca, gdyż sięga  około trzystu osób. Zatrzymując się po drodze, jedzą, piją (niemało procentowych trunków), bawią się. Członkowie klubu przezywają niesamowite chwile i przygody kończące się w zajeździe. Doznają wzniesień miłosnych, kłopotów finansowych, więzień i zabawnych sytuacji, które zawsze kończą się ogromnym posiłkiem.

Z mojego punktu widzenia książka jest warta przeczytania. Uwydatnia angielską kulturę, pokazuje ludzi, ich wady i zalety. Mimo tego, że książka jest imponująca, polecałabym ją dawkować. Każdy rozdział jest zbudowany według danego schematu, co może spowodować znudzenie. Podsumowując, moim zdaniem, książka jest prosta, a zarazem skomplikowana. Nie każdy ją polubi, jednak jej fabuła jest warta przeczytania. Przede wszystkim polecałabym ją osobom, które rozumieją bądź miały styczność z angielskimi żartami lub dziwnymi sytuacjami, gdyż nie wszyscy zrozumieją przesłanie każdego rozdziału. Uważam, że ten klasyk powinien zostać przeczytany bez dwóch zdań.