Organizacja.

Tegoroczne mistrzostwa świata zostały bardzo dobrze przygotowane pod względem technicznym, piękne trzy hale, na czele z mogącą pomieścić 15,3 tys widzów Lusail Sports Arena.

Warunki do regenerowania sił w czasie przerw pomiędzy meczami: 25C, lazurowe morze… lepszych warunków mieć chyba nie można.

Drużyny, które zawiodły.

Takimi drużynami są na pewno reprezentacje Rosji, która odpadła już w fazie grupowej, Szwecji, która po fenomenalnej fazie grupowej zupełnie zawiodła w  1/8 finału – meczu z Polakami. Nie popisał się też teamy: Islandii, który kompletnie nie spisał się w tym turnieju – po średniej fazie grupowej w 1/8 finału musiał uznać wyższość bardzo utytułowanych Duńczyków, Chorwacji, który po doskonałej fazie grupowej najpierw w 1/8 męczył się ze średnią Brazylią a w 1/4 finału musiał się zmierzyć z rozpędzoną reprezentacją Polski. Trener Chorwatów powiedział: ,, Polacy to najtrudniejszy zespół ze wszystkich, z którymi się mierzyliśmy” Chorwaci wyraźnie zlekceważyli biało-czerwonych, za co zostali ukarani porażką (24:22). Dania po średniej fazie grupowej w 1/8 finału wygrała z ,,braćmi” z Islandii (30:25), w ćwierćfinale trafiła na mistrzów świata Hiszpanów. Duńczycy chcieli rewanżu za porażkę w finale poprzednich mistrzostw, gdy Hiszpanie rozgromili  wikingów (35:19), niestety nie udało się i przegrali w ostatnich sekundach po golu Joana Caniellasa (25:26).

Drużyny, które zaskoczyły i nie zawiodły.

Francja, która nie zachwyciła w fazie grupowej, w fazie pucharowej zaczęła gromić przeciwników i odzyskała tytuł mistrzów świata, wygrywając z Katarem (25:22), Hiszpanie, którzy co prawda nie obroni tytułu, ale znowu są w najlepszej trójce turnieju i to po raz trzeci z rzędu. Katar, który wywołał spore kontrowersje, kupując sobie zawodników i podobno sędziów, doszedł do finału i jako pierwsza azjatycka drużyna został wicemistrzem świata. Polska sprawiła ogromną niespodziankę, wygrywając ze Szwecja,Chorwacją i Hiszpanią a przede wszystkim zdobywając brązowy medal mistrzostw świata.