Okres świąteczny to wyjątkowy czas w naszym kalendarzu. Gdy rok chyli się ku końcowi wszystko dookoła, choć zanurzone w grudniowym zmierzchu, zaczyna mienić się mnogością licznych ozdób. Jednak w wypatrywaniu tego co czeka tuż za rogiem, w nowym nadchodzącym roku, to również dobra okazja by na chwilę przystanąć.
“Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie…” – fraza pochodząca z poezji Horacego, a więc z okresu dość odległego z punktu widzenia współczesnego odbiorcy, jest nie tylko dowodem na to, iż twórczość łacińskiego liryka i mistrza słowa jest ponadczasowa. To przede wszystkim wyraz, iż ludzka przyszłość, każdy następny dzień oraz ludzka egzystencja w kontekście jej ulotności już od czasów antycznych cywilizacji była przedmiotem rozważań wielu pokoleń. Filozofowie, poeci, artyści – już od setek lat poszukują odpowiedzi na najbardziej nurtujące ich pytania dotyczące ludzkiego życia i jego trwania.
Tym razem jednak nie chcę skupiać się na wyłącznie na ludzkim bycie jako takim. Są pewne momenty, wydarzenia, refleksje, które bardzo wyraźnie ukazują nam jak ulotny jest czas. W codziennym pędzie, w dążeniach do naszych rutynowych celów, które realizujemy każdego dnia, bez względu na to czy jest to piątek czy środa, nie zastanawiamy się jak szybko ulatują sekundy, minuty, godziny. Nie ma wątpliwości, iż okres związany z czasem pandemii sprawił, iż ostatnie lata upływały jeszcze szybciej. Każdy nowy tydzień przynosił nowe nieoczekiwane zwroty ‘akcji’. Teraz gdy rok 2023 chyli się już ku końcowi, trudno jest nam sobie ponownie wyobrazić zniewolenie wobec panującej na świecie choroby – a przecież było to tak niedawno! Wielu osobom trudno jest również pogodzić się z faktem, iż rok 2030 jest bliżej na osi czasu względem tego dnia niż rok 2015 – (ponownie) a przecież było to tak niedawno!
Teraz, gdy zyskaliśmy już pewną perspektywę czasową, warto na moment zastanowić się, na którym zakręcie naszej ścieżki się znajdujemy oraz jakie były poprzednie, i jakie będą nadchodzące etapy naszej drogi. Będąc już w zasadzie w połowie trzeciej klasy liceum, gdy stopniowo matura zaczyna coraz silniej zaglądać do oczu, tak wyraźnie widzę jak pędzi czas. Zbyt rzadko doceniamy pewne wydarzenia, zbyt rzadko uświadamiamy sobie jak ulotne są chwile. Widzę to po swojej przygodzie z dziennikarstwem – gdy stworzyłem pierwsze trzy wpisy dla portalu YoungFace.tv była końcówka października roku 2017. Wówczas absolutnie nie wyobrażałem sobie jak dalej się to potoczy. Stopniowo, z upływem tygodni czy miesięcy i kolejnymi artykułami wszystko stało się jakby rutynowe. Pisanie było dla mnie oczywistą rzeczą, choć czasem poszukiwałem ciekawych tematów, starałem się o ulepszanie treści, zawieranie pewnych zaskoczeń w tekstach czy też dążyłem do używania rozmaitego słownictwa, to nigdy nie liczyłem czasu jakim związany jestem z platformą. Po drodze w związku z pisaniem były liczne poprawki, zmiany, edycje, czasem wpadki, a innymi razy zdarzały się także docenienia prac. Dzisiaj mam już pewien bagaż doświadczeń, trochę ponad 150 tekstów o rozmaitej tematyce i jestem za półmetkiem szkoły średniej – dla mnie to wciąż brzmi strasznie i przerażająco, bo przecież doskonale pamiętam swój pierwszy dzień w liceum, stres rekrutacji i poznanie nowej klasy.
Jednak nie mogę pozwolić by pesymizm zdominował mój tekst. Bo gdy już podsumujemy wszystkie negatywy związane z upływem czasu to wówczas zdamy sobie sprawę z tego, iż to jak wykorzystamy otrzymane możliwości, zależy wyłącznie od nas. Każdy kolejny nasz ruch stanowi naszą suwerenną decyzję – to wielki przywilej mieć możność wyboru. Nie zawsze łatwego, obarczonego pewnym ryzykiem i konsekwencjami, ale zawsze nasz autorski, własny – ruch niczym gońcem po szachowej tafli. Nie musi nas zaczepić przesadnie głęboka refleksja, by bardziej doceniać każdego dnia – osoby, które mijamy, szanse, które przynosi każdy kolejny dzień czy po prostu – miejsce, w którym się znajdujemy. Warto zwrócić szczególną uwagę na osoby życzliwe nam, docenić, że są. Owy cytat Horacego może również być swego rodzaju zachętą do większej odwagi w życiu codziennym i podejmowaniu wyborów – z magicznej książki “Kubuś Puchatek” autorstwa Alana Alexandra Milne’a, w treść której miałem niebagatelną przyjemność wsłuchiwać się we wczesnym dzieciństwie, w audiobookach czytanych przez wybitnego Janusza Gajosa, zapadł mi pewien cytat głęboko w pamięć. Nie jestem w stanie przytoczyć dokładnej części książki ani kontekstu, ale Tygrysek powiedział pewnego razu, że (parafrazując) “gdy tylko mam do wyboru powiedzieć ‘tak’ lub ‘nie’ zawsze odpowiadam ‘tak’! Bo wtedy dzieje się znacznie więcej niż gdy powie się ‘nie’.” Więc być może jest więcej, niż ziarno prawdy, w tym co przekazać światu chciał Horacy ponad 2000 lat temu – “carpe diem”!
Fot. Oświetlenie Świąteczne Ulica – Darmowe zdjęcie na Pixabay – Pixabay