BertTrautmann.jpg

W finale Pucharu Anglii pomiędzy Manchesterem City a Birmingham City w 1956 roku bardzo poważnej kontuzji doznał bramkarz Manchesteru City Bert Trautmann. Pomimo bardzo poważnej kontuzji kontynuował grę i dzięki jego obronom jego zespół świętował zdobycie trofeum. Jednak dlaczego pomimo kontrowersyjnej przeszłości go pokochano?

Młodość
Bert Trautmann urodził się 22 października 1923 w Bremie. Dorastał w czasach niestabilnej sytuacji w Niemczech i wszechobecnym kryzysie. W czasie II Wojny Światowej dołączył do Luftwaffe gdzie został spadochroniarzem. Brał udział w walkach na froncie wschodnim i uzyskał za zasługi w walkach pięć odznaczeń w tym Krzyż Żelazny będący wtedy w Niemczech jednym z najważniejszych odznaczeń. Po trzech latach walk na froncie wschodnim został przeniesiony na front zachodni gdzie został schwytany przez Armię Brytyjską wraz z dziewięćdziesięcioma osobami przetrwałymi z tysięcznego pułku. Po schwytaniu został przeniesiony do obozu dla jeńców wojennych w Ashton-in-Makerfield. W obozie rozgrywano mecze, a jego kariera między słupkami rozpoczęła się wobec kontuzji bramkarza jego drużyny. Bert poprosił wtedy kontuzjowanego bramkarza o zmianę pozycji. Trautmann odrzucił możliwość powrotu do Niemiec i po wyjściu z obozu w 1948r. zamieszkał Lancashire gdzie podjął pracę na roli.
Początki “kontrowersyjnej” kariery
Pracę na roli łączył z grą dla amatorskiego klubu Saint Helens Club, gdzie uzyskał reputację utalentowanego bramkarza. Wzbudził wtedy zainteresowanie wielu potężnych klubów m.in Manchesteru City, z którym w październiku 1949r. podpisał kontrakt amatorski, który później został przekształcony w kontrakt profesjonalny. Kibice City byli bardzo zniesmaczeni faktem przeszłości nowego zawodnika ich klubu. Kibice wysyłali wiele listów protestacyjnych, grozili bojkotem meczów swojej drużyny. Pomimo wielu kontrowersji ówczesny kapitan zespołu “Obywateli” Eric Westwood oznajmił wszystkim, że “nie ma wojny w tej szatni”. Po debiucie w meczu z Bolton Wandereres zdecydowanie zmniejszyła się liczba osób krytykujących jego przeszłość a doceniano jego talent bramkarski. Na meczach wyjazdowych jednak z trybun zajmowanych przez kibiców gospodarzy dobiegały okrzyki m.in “Nazista”,”Szwab”. Tak było m.in w meczu z Fullham w Londynie. Miasto to było bombardowane przez wojska niemieckie co dodatkowo wzmagało okrzyki zawierające m.in inwektywy w kierunku Berta. Spisywany na porażkę zespół Manchesteru City dzięki genialnym obronom przegrał 1:0 a Trautmanna żegnały owacje na stojąco.
Cudotwórca w bramce City…
Po paru latach gry głosy krytyki przerodziły się w głosy doceniające jego talent. W sezonie 1955/1956 jego zespół dotarł do finału Pucharu Anglii gdzie miał zmierzyć się z Birmingham City. Podczas gry w 75 minucie meczu rzucając się na piłkę został powalony na murawę wskutek zderzenia z piłkarzem Birmingham Peterem Murphym. Został uderzony kolanem w szyję. Przepisy nie uwzględniały zmian w trakcie meczu, również nie brano zawodników rezerwowych, dlatego pomimo oszołomienia Trautmanna musiał on dokończyć mecz. Manchester City wygrał mecz, a Książę Filip podczas wręczania medali zauważył, że bramkarz ma wyraźnie skrzywioną szyję. Badania wykazały zwichnięcie pięciu kręgów szyjnych, z których drugi był pęknięty na dwie części. Trzeci kręg był wciśnięty w drugi, co zapobiegło dalszym uszkodzeniom. Gdyby nie wciśnięcie trzeciego kręgu w drugi, Trautmann zmarłby natychmiastowo po uderzeniu kolanem.
Po kontuzji już nie było tak wesoło…
Po kilkumiesięcznej przerwie bramkarz powrócił do gry w rezerwach klubu, gdzie już nie spisywał się tak dobrze jak przed kontuzją. Trautmann zagrał w trzydziestu czterech meczach, gdzie zanotował tylko dwa czyste konta. Był to rekordowy dla niego sezon ze względu na ilość straconych goli. Bert Trautmann zagrał dla Manchesteru City w 545 meczach oraz spędził w klubie blisko piętnaście lat. Odszedł do klubu Wellington Town gdzie na jego debiut przyszło bardzo wiele osób. Pożegnalny mecz zagrał w drużynie legend Manchesteru City gdzie miał zaszczyt zostać kapitanem zespołu. Ich przeciwnikami była reprezentacja Anglii.