DSC_9493.JPG

Ponad 120 adeptów magii zjawiło się w Hogwarcie na rozpoczęcie roku w Szkole Magii i Czarodziejstwa oraz na wielki bal. W miniony weekend, 21-22 listopada br., w Stanisławiu Dolnym odbyły się Andrzejki Starszoharcerskie Hufca Ziemi Wadowickiej.

Tiara przydziału już przed samym biwakiem przypasowała uczestników do odpowiednich domów. Na samym początku, po przekroczeniu progów szkoły, uczniowie Hogwartu otrzymali krawaty zgodnie z przynależnością herbową. Pierwszoroczniacy rozpoczęli pierwsze lekcje w Hogwarcie, a były to: eliksiry, zielarstwo, magiczne stworzenia, obrona przed czarną magią, taniec oraz quidditch.  Harcerze starsi dowiedzieli się jak przygotować m.in. balsam do ust, kulkę musującą do kąpieli, czy peeling. Musieli także rozpoznać skład mieszanki ziołowej u Hagrida, a nie było to łatwym zadaniem. Profesor McGonagall była bardzo wymagająca podczas nauki walca, ale umiejętność ta świetnie przydała się na wieczornym balu. Wiele emocji wzbudziły zajęcia na których gościł… 2,5 metrowy wąż Dyzio, karaluchy i inne magiczne stworzenia o których z pasją opowiadał ich właściciel. Odważni mogli wziąć do rąk zwierzęta. Quidditch wymagał koordynacji ruchów w czasie mijania przeszkód, oczywiście z miotłą w rękach. Miedzy tymi zajęciami drużyny, a raczej klasy czarodziejów, rozwiązywały również inne zadania – zagadki.

Po spożyciu obiadu pod niebiańskim sklepieniem przyszedł czas na kolejne atrakcje. Aby móc spokojnie oddać się celebrowaniu wieczoru andrzejkowego, uczniowie odbyli pierwsze starcie z Sam Wiesz Kim. Drużyny wyruszyły w teren. Odwiedziny w Ministerstwie i Zakazanym Lesie, zdobywanie miecza oraz inne zadania czekały na uczestników.  Wielkim zaskoczeniem dla harcerzy było zadanie polegające na przepłynięciu wieczorem stawu w pontonie, oczywiście pod okiem ratownika wodnego.

Uwieńczeniem dnia były wróżby i bal z niespodziankami. Na parkiecie Sali balowej przyszła pora na pokaz walca ćwiczonego przedpołudniem. Chętni mogli odbyć jeszcze inne pojedynki – z szachami i matą taneczną. Drużynowi ponadto brali udział w Turnieju Trójmagicznym, najlepszy okazał się phm. Rafał Smurzyński z 1 WPDH „Wagabunda” (Przeciszów).

Organizatorami biwaku była 6 Drużyna Starszoharcerska „Dioryt” pod kierownictwem drużynowego, pwd. Kamila Kajdasa. Uczestnicy zadowoleni opuścili Hogwart po apelu na którym dowiedzieli się która drużyna okazała się najlepszą w magicznych starciach. Pierwsze miejsce zajęła 7 DSTH „Centrum” z Wysokiej, zaraz po nich uplasowała się 3 DSTH „Awangarda” z Suchej Beskidzkiej, a trzecia okazała się 5 DSTH „Antidotum” z Frydrychowic. Na uwagę zasługuje świetna organizacja biwaku przez „Dioryt” – pełen profesjonalizm sprawił, że na dwa dni uczestnicy czuli się tak, jakby faktycznie zamieszkali w Hogwarcie.