Reprezentantki naszej Szkoły Podstawowej zdobyły złoty medal w Finale Wojewódzkich Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Kwidzynie. Turniej był rozgrywany w poniedziałek 27 kwietnia. Uczestniczyło w nim sześć zespołów reprezentujących najlepsze szkoły podstawowe z Gdyni, Starogardu Gdańskiego, Słupska, Gdańska, Kwidzyna i oczywiście Wejherowa.
O receptę na sukces zapytałam trenerkę zespołu, panią Lucynę Mruk, byłą reprezentantkę Polski w koszykówce kobiet oraz zawodniczkę wielu drużyn koszykarskich, m.in.Ślęzy Wrocław, Spójni Gdańsk, Lecha Poznań, Foty Porty Gdynia i ŁKS-u Łódź.
Kiedy dotarła do mnie informacja o Twoim sukcesie, bardzo się ucieszyłam, bo pierwszy raz w historii naszej szkoły dziewczęta zostały mistrzyniami województwa. A Ciebie zaskoczył wynik osiągnięty w finale? Spodziewałaś się tytułu mistrzowskiego?
Wynik zaskoczył mnie bardzo, nie ukrywam, że przeżyłam szok. O mistrzostwie województwa nawet nie marzyłam. Na początku cieszyłam się z awansu do grona sześciu najlepszych zespołów w województwie, to już było ogromne szczęście i wyróżnienie.
A potem?
A potem to już nadszedł czas na loterię w losowaniu. Tym razem dopisało nam szczęście. Znalazłyśmy się w grupie, gdzie nie było drużyn ze szkoły sportowej z Gdyni i Starogardu Gdańskiego, które to należały do faworytów i którym wróżono walkę o mistrzowski tytuł. Los chciał inaczej, moje dziewczynki zostały mistrzyniami województwa.
Ile lat pracowałaś z drużyną, by osiągnąć taki sukces?
Dziewczynki trenuję od trzech lat.
Co uznałabyś za największy atut Twojego zespołu?
Na pewno siłę charakteru, waleczność i poświęcenie. Dziewczyny wierzyły w zwycięstwo. Poza tym to zgrany zespół i bardzo zwarta grupa.
Z jakimi trudnościami Ty, jako trener, musisz się borykać?
Na co dzień borykam się z frekwencją na zajęciach. Są dni, że na trening nie przychodzą wszystkie zawodniczki, a jest ich tylko 11. Innym utrudnieniem są – wiadomo – finanse. Wyjazdy na mecze, zgrupowania i obozy są kosztowne, nie wszystkie dziewczęta mogą uczestniczyć w tych zajęciach pozalekcyjnych, a szkoda. Sama nie jestem w stanie im pomoc.
Przed Wami finał krajowy Ogólnopolskiego Turnieju Minikoszykówki dziewcząt i chłopców szkół podstawowych “Energa Basket Cup 2014” . W dniach 5-7 czerwca zagracie z najlepszymi drużynami z całej Polski w największej na Pomorzu hali – Ergo Arena. Ile zespołów będzie brało udział w rozgrywkach i ile z nich musicie pokonać, by znaleźć się w ścisłym finale?
W turnieju tym biorą udział dziewczęta i chłopcy z 16 województw, w sumie 32 drużyny. Ile muszę pokonać? …Wszystkie …(śmiech).
Liczysz na miejsce medalowe?
Dla mnie wielkim osiągnięciem i zarazem sukcesem jest już sama obecność w tak elitarnym towarzystwie. Co będzie, okaże się na parkiecie…
Czy opracowujesz jakąś specjalną taktykę na zespoły rywali, czy też w planie treningowym “szlifujecie” stałe elementy gry?
Nie znam zespołów, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć, nigdy z nimi nie grałyśmy, m.in. z powodu braku finansów, o czym już wspominałam. Taktykę będę musiała ustalić w trakcie turnieju, po obserwacji zespołów i ich gry. Na razie robimy swoje.
Co dalej? Dziewczyny w czerwcu skończą szkołę podstawową i pójdą do gimnazjum…
Na szczęście jesteśmy zespołem szkół i zawodniczki tutaj będą się dalej kształciły. Mam nadzieję, że – wzorem lat ubiegłych – trafią do jednej klasy i będziemy mogły pracować nad kolejnymi sukcesami.
Życzę Wam tego i dziękuję bardzo za rozmowę.
Informacje o karierze zawodowej p. Lucyny Mruk można znaleźć pod adresem blogiceo.nq.pl/wfzklasa20132014/
Galeria zdjęć ze spotkania w finałach wojewódzkich
energabasketcup.pl/galeria/Fina%C5%82y_wojew%C3%B3dztwa_pomorskiego_-_dziewcz%C4%99ta,185.html
Komentarze ( )