Razem z moja klasą bierzemy udział w projekcie „ Mały Medyk” i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni. Co miesiąc jeździmy na Uniwersytet Medyczny, aby obejrzeć i posłuchać dwóch wykładów. Pierwszy z nich jest prezentowany przez młodego wykładowcę, drugi – przez zaproszoną osobę dorosłą.
Wykłady zawsze są intrygujące, przepełnione wiedzą i prawie na każdy temat. Jak dotąd wysłuchaliśmy wykładów o magicznych eliksirach z „Harrego Pottera’, które okazały się bardzo podobne do naszych leków; o misjach na Madagaskarze; odporności; implantach ślimakowych; śnie; wodzie; medycynie nuklearnej i wiele więcej.
Branie udziału w takim projekcie, przynajmniej mnie i moim rówieśnikom, bardzo dużo daje, ponieważ zdobywamy nową wiedzę i dowiadujemy się ciekawych rzeczy. Jest to dla nas także atrakcyjne doświadczenie, które przygotuje nas do późniejszych studiów. Projekt doskonale pokazuje, że możliwa jest także nauka poza szkołą, w warunkach innych niż tradycyjna klasa, ławka i tablica.
Razem z moją przyjaciółką miałyśmy okazję poprowadzić nawet jeden z wykładów, co bardzo podbudowało naszą pewność siebie, pozwoliło radzić sobie z wielką tremą, związaną z występem przed tłumem oraz było niezapomnianym przeżyciem.
Na uniwersytet zawsze jedziemy, zastanawiając się, o czym będą wykłady, a wracamy z przysłowiowym bananem na twarzy.
To, że możemy brać udział w tym przedsięwzięciu, jest wielkim zaszczytem, ponieważ bardzo trudno było dostać się do projektu, przez co tym bardziej rozpiera nas duma, że możemy spędzać czas w tak wyjątkowy sposób.
W ramach tej akcji bierzemy także udział w konkursie na projekt badawczy, ale w tym przypadku szczegóły zostawię dla siebie.
W skrócie projekt ten jest dla nas wielką radością, ale dostarcza nam też wielu pożytecznych rzeczy.
Komentarze ( )