Kilka dni temu odbyłam rozmowę z moim tatą Arturem, na temat jego pasji, pracy i zainteresowań. Po przeprowadzeniu wywiadu zrozumiałam, że moje zainteresowania są bardzo podobne do hobby mojego taty. „Niedaleko pada jabłko o jabłoni”.
Zadałam mu kilka pytań, na które z wielką przyjemnością i uśmiechem na twarzy odpowiadał.
JA: Cześć tato, chciałabym porozmawiać z Tobą na temat twojej pracy i zainteresowań.
Tato: Cześć, czego chciałabyś się dowiedzieć?
JA: Prowadzisz własną firmę, myjnię samochodową. Dlaczego właśnie ta praca i jak można Cię w związku z tym nazwać?
Tato: Jestem specjalistą od autodetalingu. Wybrałem tę pracę, ponieważ od zawsze kochałem samochody i motocykle. Praca przy nich daje mi wielką radość. Czasami, gdy klienci przyjeżdżają do mnie z luksusowymi, ale też moimi wymarzonymi autami, którymi od zawsze chciałem się przejechać lub zobaczyć na żywo, można powiedzieć, że skaczę z radości.
JA: Co dokładnie robisz na co dzień? Ile samochodów mniej więcej udaje ci się umyć?
Tato: Odkurzam, myję, nakładam wosk, poleruję, wszystko bez użycia wody, ponieważ prowadzę myjnię ekologiczną, bezwodną. Udaje mi się umyć około 2-4 aut. Zależy to od stanu, w jakim jest auto lub motocykl.
JA: Powiedziałeś, że lubisz motocykle. Wiem, że jeździsz już od wielu lat na nich. Jaki motocykl teraz posiadasz i jak często cieszysz się z przejażdżek na nim?
Tato: Posiadam teraz motocykl o nazwie Honda Cbf1000. Staram się jeździć chociaż raz w tygodniu, najczęściej w weekendy, czyli wtedy, kiedy nie pracuję.
JA: Często na weekendy nie ma cię w domu, bo grasz na imprezach. Od kiedy jesteś Dj’em? Gdzie zaczynałeś i czy ta praca sprawia Ci przyjemność? Często przecież wracasz bardzo zmęczony.
Tato: Dj’em jestem od ponad 20 lat. Zaczynałem grać na imprezach w GISO, w dębnowskim klubie, który istnieje do dziś. Byłem tam ich pierwszym Dj’em! Tak, tak, praca sprawia mi wielką przyjemność. Uwielbiam głośną muzykę i patrzeć, jak ludzie się bawią. Niestety, zmęczenie to minus tej pracy, a najgorzej, gdy pracuję 2-3 dni pod rząd.
JA: Jaki jest twój ulubiony rodzaj muzyki? Co najbardziej podoba się ludziom na imprezach?
Tato: Ja słucham wszystkiego: od disco polo po nawet muzykę klasyczną. Od wieku gości zależy to, co najbardziej sprawdza się na imprezach. Ale najczęściej są to tzw. stare piosenki, na przykład z serii “italo disco”.
JA: Od niedawna jeździsz na rowerze. Ile kilometrów najwięcej udało ci się przejechać? Jeździsz sam czy z kimś?
Tato: Mój rekord to 60 km.. Nie jeżdżę po 100-150 km, ponieważ to tylko jazda dla własnej przyjemności. Jeżdżę z kimś lub sam, zależy od dnia. Po niedzielnym śniadaniu wybieram się na przejażdżkę rowerową z twoją mamą.
JA: Oprócz roweru również lubisz biegać. Jakie warunki pogodowe są dla ciebie najlepsze? Ile kilometrów wynosi twój rekord? Czy masz jakieś osiągnięcia?
Tato: Najlepsze warunki pogodowe to lekki wiatr i leciutkie słońce. Mój rekord to prawie 20 km. Mam kilka osiągnięć czy to z Myśliborskiej Mili, Śladami Templariuszy w Chwarszczanach i wiele innych.
JA: Dziękuje za ciekawą rozmowę.
Tato: Ja również dziękuję.
Po przeprowadzeniu wywiadu zrozumiałam, że moje zainteresowania są bardzo podobne do hobby mojego taty. “Niedaleko pada jabłko o jabłoni”
Komentarze ( )