7.jpg

W dniach 6 i 13 czerwca uczniowie z klas III b i III d uczestniczyli w bardzo ciekawej wycieczce.

Dzieci wraz ze swoimi wychowawczyniami, panią Renatą Madaj i Agatą Kostaniak-Kujawską oraz Brygidą Kovacs (organizatorską wycieczki), pojechały do Rezerwatu Archeologicznego Genius Loci. Mieści się on na Ostrowie Tumskim, czyli w miejscu bardzo ważnym dla Poznania i całej Polski. To tutaj tworzyło się państwo polskie. Mieszko I założył w tym miejscu gród. Po swoim ślubie z księżniczką czeską, Dobrawą, tutaj zbudował pierwszą kaplicę chrześcijańską. W późniejszych wiekach powstała tu katedra i siedziba biskupów. Obecnie znajduje się na tym terenie wiele bardzo cennych zabytków – od wspomnianej wcześniej katedry po odkopane niedawno przez archeologów oryginalne wały obronne z czasów pierwszych Piastów. Są tu także pozostałości fortyfikacji (gruby mur z cegły z ogromną bramą), kiedy Poznań był twierdzą, zbudowane w XVIII wieku przez jednego z zaborców Polski – Prusaków.

Na tym pełnym tajemnic i miejsc „pachnących” dawnymi czasami obszarze, dzieci miały odbyć grę terenową –  posługując się mapą, znajdować różne wskazówki, rozwiązując zadania, poznawać historię Ostrowa Tumskiego.

Po przybyciu do Rezerwatu Archeologicznego, uczniowie obejrzeli film opowiadający o tym, jak na tym terenie nasi przodkowie tworzyli państwo polskie. Następnie otrzymali mapy i pisaki i ruszyli na spotkanie przygodzie. Niektóre miejsca udało się łatwo odnaleźć, ale inne wymagały nie lada sprytu, a także np. znajomości kierunków na mapie. Dzieci dotarły jednak do ostatniej wskazówki i zadowolone uzupełniły całą mapę. Zadanie zostało wykonane!

Wtedy mogły zwiedzić Rezerwat i zobaczyć eksponaty w nim zgromadzone. Duże wrażenie robiło przejście po podłodze zrobionej z przezroczystej szyby, pod którą znajdował się mur obronny. Był w ten sposób bardzo dobrze widoczny, ale wywoływało to trochę strachu, ponieważ dzieciom wydawało się, że idą w powietrzu i zaraz spadną w dół.

W głównej sali można było zobaczyć pozostałości wałów obronnych dawnego grodu
i makietę przedstawiającą takie wały w pomniejszeniu. Składały się one z drewna, kamieni i gliny i miały imponującą szerokość 22 metrów. Ich sforsowanie przez wrogie wojska było praktyczne niemożliwe, ale – niestety – mogły ulec spaleniu ze względu na materiał, z którego je wykonano. Również w ciekawy sposób przedstawiona została twarz dawnego wojownika, którą metodą komputerową uzyskano ze znalezionej na cmentarzu Śródka czaszki. Patrząc pod różnym kątem, widziało się samą czaszkę, następnie tę samą czaszkę pokrytą skórą, a na koniec twarz mężczyzny – tak wyglądał za życia jeden z wojowników Mieszka I.

Była to niesamowita wycieczka, godna polecenia każdemu, kto chce dowiedzieć się czegoś o naszej historii, a dla mieszkańców Poznania po prostu miejsce obowiązkowe do odwiedzenia.

Brygida Kovacs