Na początek pokazu dzieciaki mogły zobaczyć „duszka chemuszka”, który towarzyszył wszystkim doświadczeniom. Zobaczyły, jak kwas zjada folię aluminiową, jak wybuchowo pali się mąka. Studenci przygotowali też w laboratoryjny sposób piękne, migoczące świetliki w słoju, zielony smoczy ogień, ognisko w misce oraz sztuczną krew. Pięknie wyglądał wielokolorowy koktajl w menzurce, który powstał dzięki połączeniu substancji chemicznych o różnych gęstościach. Niezwykle ciekawe doświadczenie, podczas którego – oprócz przepięknych kolorowych płomieni powstałych w trakcie spalania dużej ilości gazów – można było usłyszeć malownicze dźwięki wywołało ekscytację dzieci.

Na koniec pokazu zaprezentowane zostały doświadczenia z ciekłym azotem, który ma temperaturę -200 stopni. Okazało się, że ręka polana ciekłym azotem nie zamarznie, ale włożone do niego owoce i warzywa zamraża całkowicie. Natomiast wlany do ciekłego azotu wrzątek wywołuje powstawanie ogromnej ilości białego dymu. Na zakończenie jeden ze studentów polał ciekłym azotem schody, co wywołało zachwyt małych obserwatorów.

Dzieciaki z ogromnym zaciekawieniem oglądały cały pokaz, a na koniec nagrodziły prezentujących go studentów dużymi brawami. Przedstawicielki klas w podziękowaniu przekazały na ręce prowadzącego pokaz własnoręcznie przygotowaną laurkę i małe słodkie „co nieco”.

Jolanta Thiel