Prowadzący: „Niestety, musimy odwołać dzisiejszą uroczystość”.
Co przerwało pasowanie na ucznia? A może kto? Szczegóły poniżej!
Wreszcie nadeszła ta długo wyczekiwana chwila! Wszystko zapięte na ostatni guzik (łącznie z koszulą). Sala czysta, nagłośnienie gotowe, pierwszaki czekają. Można zaczynać!
„Panie i panowie, mam zaszczyt powitać Państwa w progach Szkoły Podstawowej nr 11 imienia…”
Zaczęło się. Pan dyrektor już czeka z piórem w ręku, gotowy do pasowania.
A tu nagle… zła wróżka!
Niczym wicher wtargnęła do sali i ze złością oznajmiła:
„No tak, mnie jak zwykle nie zaproszono! Za karę nigdy nie będziecie pierwszakami, tylko… małymi motylkami!”
Słowo się rzekło. Rzuciła zaklęcie. Na szczęście zjawiła się dobra wróżka:
„Nie martwcie się, wiem, jak Was odczarować!”
Na szczęście! Ale nie było to takie proste. Dzieci musiały wyruszyć w podróż do pięciu krain, z każdej przynosząc jakiś przedmiot. Dopiero dzięki nim wróżka będzie mogła je uratować!
Wyruszyły. Na początku trafiły do Krainy Śpiewu, gdzie spotkały elfa, który – po zaśpiewaniu piosenki – podarował im klucz wiolinowy. W następnej krainie musiały wykazać się znajomością figur, otrzymując symbol pracowitości, czyli pszczołę. Potem, w zamian za Złoty Tomik Poezji, pierwszoklasiści musieli wyrecytować wiersze.
Po Krainie Alfabetu nadszedł czas na Wioskę Mądrości. Tam trzeba było oddzielić owoce od warzyw. Nareszcie!
Po całym tym trudzie dobra wróżka zdołała zdjąć z dzieci złe zaklęcie. Można więc było wznowić uroczystość. Nadszedł wreszcie ten pamiętny moment! Po słowach przysięgi (między innymi: „Nauczycieli szanować” i „Do lekcji zawsze się przygotowywać”) nastąpiło upragnione pasowanie (należy oczywiście pamiętać, że pasowanie a ślubowanie to dwie różne rzeczy).
Każdy otrzymał legitymację, pamiątkowe zdjęcie i uścisk ręki pana dyrektora. Nastąpił bowiem historyczny wręcz moment, który na wiele lat zostaje w pamięci, moment, w którym powiększyła się nasza wielka szkolna rodzina.
Tak jak w rodzinie każdy ma swoje obowiązki (np. zmywanie naczyń), tak w szkole najważniejszym obowiązkiem jest pilna nauka. Przed naszymi świeżo upieczonymi uczniami osiem wspólnie spędzonych lat. Miejmy nadzieję – osiem przyjemnych lat, gdyż szkoła to nie tylko nauka. Jest tu też miejsce i czas na wycieczki, zabawy czy rozrywkę z kolegami.
Wreszcie, po wielu dniach prób i przygotowań, uroczystość pomyślnie się zakończyła. Dziękujemy wszystkim i do zobaczenia na kolejnym pasowaniu za rok!
Do widzenia! Adios! See you!
Ceremonia zakończona, wszyscy się już rozeszli, lecz każdy nadal nuci pod nosem:
“Grzesio wydał kilka jęków,
Potem już się pozbył lęków
I ślubował uroczyście,
Nos wytarłszy zamaszyście.
Łoo oo!…”