19 maja 2017 r. w Gimnazjum Publicznym im. Arkadego Fiedlera zostały zorganizowane warsztaty dziennikarsko-filmowe. Wzięło w nich udział 16 uczniów pod opieką pani Wioletty Rafałowicz. Do ostatniej chwili nasza pani trzymała nas w niepewności, bo nie chciała nam zdradzić tematu warsztatów, ani kto będzie je prowadził. Każdy z nas mógł się tylko domyślać.
W chwili rozpoczęcia się spotkania wszystko okazało się jasne. Warsztaty poprowadziła Pani Olga Poręba, która jest dziennikarką TVN24 oraz Pan Przemysław Martyński, który jest kamerzystą i również pracuje dla tej samej telewizji.
Już na samym początku zapanowała miła atmosfera, ponieważ nasi goście okazali się być bardzo sympatyczni. Domyślali się, że się stresujemy.
Na samym początku przeszliśmy do działania. Pani Ola i Pan Przemek zaczęli nam opowiadać o swojej pracy. Nie mówili wprost, że jest to ciężka praca. Opowiedzieli nam trochę śmiesznych sytuacji ze swojej pracy oraz dali kilka wskazówek.
W czasie rozmowy pan zaczął wypisywać jakieś dane na tablicy. Jak się pózniej okazało, były to informację, które musieliśmy użyć do napisania naszego własnego newsa. Na wykonanie zadania mieliśmy 20 minut, a to co miało stać się potem, było kolejną niespodzianką dla nas.
Wszyscy sprawnie tekst napisali. Niespodzianką było to, że sami musieliśmy na kilkanaście sekund zamienić się w dziennikarza i opowiedzieć, jakie zdarzenie miało miejsce niedawno.
Moim zdaniem było to niełatwe zadanie, ale pocieszało mnie to, że nikt mnie nie ogląda w telewizji. Do zrealizowania zadania przystąpiło kilku uczniów.
Po kilku minutowej przerwie przystąpiliśmy do kolejnego zadania. Pan Przemek dał nam kamerę i poprosił chętna osobę o to, by na przerwie poszła ponagrywać uczniów i ich zachowania. Głównym tematem było to, czy młodzież woli porozmawiać z przyjaciółmi czy pisać na telefonach. Do zadania zgłosiła się Kinga Jakóbczyk.
Zaś sam Pan Przemek wziął swoją profesjonalną kamerę, a nam dał mikrofon po to, byśmy razem wspólnie nagrali kilka setek, czyli rozmów z uczniami naszego gimnazjum. Każdy z nas miał możliwość porozmawiania z kimś w charakterze reportera.
Mimo tego, że przeprowadzona sonda nie trafi do żadnej telewizji, to i tak niektórzy uczniowie bali się cokolwiek powiedzieć. Uciekali od wypowiedzi lub po prostu jej nie udzielali. Byli też tacy, którzy mogliby nie odchodzić od kamery i występować w nieskończoność.
Po powrocie do klasy musieliśmy całą grupą ułożyć krótki tekst do tych setek. Przy tym zadaniu nie obyło się bez śmiechu i żartów. W naszych głowach pojawiła się ogromna burza mózgów. Mieliśmy też za zadanie wybrać jedną osobę, która nagra te teksty. Głos musiał być męski oraz twardy, tak stwierdziliśmy. Do tego zadania wyznaczyliśmy Bartka.
Po zakończeniu nagrania Państwo powiedzieli, że zmontowaniu film wyślą do Pani Rafałowicz. Musieliśmy już niestety się żegnać, bo czas spotkania bieg ku końcowi. Na sam koniec dostaliśmy pamiątki w postaci torby, dwóch długopisów oraz notatników.
Moim zdaniem warsztaty były miłą niespodzianką i udały się w 100%. Z nich wyniosłam mnóstwo pozytywnej energii i nowych ciekawych faktów z życia dziennikarza. Już wiem teraz, że taki zawód nie jest łatwy, mimo tego, że może się taki wydawać. Mam nadzieję, że będę miała okazję wziąć w takich spotkaniach udział.
Komentarze ( )