Hej dzisiaj chciałem zaprosić do zapoznania się z biografią jednego z najlepszych polskich piłkarzy. – Kazimierza Deyny.
Kazimierz Deyna urodzony w Starogardzie Gdańskim w 1947r. Miał aż sześć sióstr i dwoje braci, łącznie z Kaziem w domu było ich 9. Swoją karierę rozpoczął w ŁKS “Włókniarz Starogard Gdański” gdzie grał przez 8 lat w drużynach trampkarzy i juniorskich, gdzie wyróżniał się jako jedyny. Następnie trafił do łódzkiego klubu ŁKS Łódź gdzie rozegrał tylko jeden oficjalny mecz. Później przejęła go Legia Warszawa, w której spędził 12 lat. Z wojskowymi zdobył dwa razy Mistrzostwo Polski i raz Puchar Polski.
W reprezentacji Polski zadebiutował w wieku 19 lat na stadionie śląskim z Turcją, podczas którego Polacy wygrali 8-0. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium – Deyna rozegrał wszystkie mecze grupowe wygrane przez Polaków. W zremisowanym meczu z Duńczykami strzelił jedną bramkę, gdzie Polacy wygrali po dogrywce. Później wygrali z Związkiem Radzieckim. Potem Polacy wygrali 2-1 z Niemiecką Republiką Demokratyczną. Finał igrzysk został rozegrany w Monachium gdzie po błędzie Kazia padła bramka dla Węgrów. W szatni trener Polski Kazimierz Górski, starał się motywować Polaków, że nie są gorszym zespołem. Ostatecznie Polacy wygrali dwa jeden po 2 bramkach Deyny. Polacy zdobyli złoty medal był to pierwszy medal olimpijski wtej konkurencji dla Polski.
W Mistrzostwach Świata w 1974r. Polacy wylosowali Włochy, Argentynę i Haiti. Nasza reprezentacja wygrała wszystkie mecze, a gdzie Deyna strzelił 2 bramki. Dopiero w ćwierćfinale Polacy ulegli RFN w meczu zwanym “meczu na wodzie”. W meczu o 3 miejsce, Polacy mierzyli się z Brazylijczykami i wygrali po pięknym podaniu Kazimierza Deyny, które wykorzystał Grzegorz Lato. Na kolejnych igrzyskach w Montrealu zespół z Deyną zdobył srebrny medal ulegając NRD .
Mimo 31 lat na karku, Kazimierz Deyna wyjechał za granice do ligi angielskiej, gdzie grał przez 3 lata. Rozegrał tam 38 meczów strzelając 12 bramek. Tygodnik “The Sunday Times” umieścił Deynę wśród 50 najlepszych piłkarzy Manchesteru City.
Następie wyjechał do USA i przeżył swoją drugą młodość. Grał pierw w San Diego Sockers , gdzie strzelił 49 bramek w 105 meczach . Niestety pobyt w Stanach miał także ujemne strony – Deyna popadł w hazard .
Zawsze kierował się własną drogą. W Poznaniu poznał swoją późniejszą żonę, do której jeździł zawsze po treningach. Był świetnym dryblerem, umiał ograć dwóch graczy i zagrać świetne podanie. Większość zdobytych przez niego bramek była z rzutów wolnych, z kornerów, czy z akacji “sam na sam”.
Zginął tragicznie w wypadku samochodowym w Stanach Zjednoczonych w wieku 42 lat.