Ponadczasowe utwory, takie jak “Skąpiec” Moliera, niosą aktualne w każdej epoce przesłania. Warto jest poznawać te treści za pośrednictwem różnych form, jak na przykład teatr. Co wynikło ze spotkania ze Skąpcem?
8 maja 2016 roku w Dębnowskim Ośrodku Kultury wystawiano sztukę pt. “Skąpiec”, na którą wybrali się chętni uczniowie Gimnazjum Publicznego im. Arkadego Fiedlera w Dębnie. Udali się tam oni pod opieką pani Elżbiety Bąk. Około godziny 11:40 uczniowie wraz z opiekunem zajmowali już miejsca, a aktorzy przygotowywali się do występu. Następnie rozbrzmiał gong, światło zgasło, a spektakl się zaczął.
“Skąpiec” to spektakl komediowy. Jego obsada, była całkiem trafnie dobrana, poza jedną postacią. Był to chłopiec, a grała go kobieta, do tego wypowiadając swoje kwestie bardzo nienaturalnie zmieniała głos, co było okropnie naciągane i sztuczne. Takie elementarne błędy są bardzo rażące i nie pozwalają na całkowite skupienie się na sztuce. Moim zdaniem, najlepiej obsadzoną rolą była rola samego Skąpca. Aktor, który wcielił się w tę postać, swoją mimiką, gestami i sposobem mówienia idealnie “zgrywał się ze słowami”, jakie wypowiadał. Scenografia była bardzo skromna. Składała się z trzech zastawek po lewej i prawej stronie, zdobionych na wzór barokowych kotar. Poza tym, na horyzoncie stało podwyższenie, a na proscenium po prawej stronie, znajdowała się długa ławka.
Kostiumy również były wzorowane na strojach z epoki, w której rozgrywa się akcja. Spektakl z początku oglądało się przyjemnie, natomiast z czasem stawał się monotonny i nie oferował nam nic nowego. Ze sztuki widz miał wywnioskować, że spiski i intrygi zawsze wychodzą na jaw, a także, że jeśli coś jest nam pisane i uczciwie do tego dążymy, to będzie nam to dane.
Po wszystkim uczniowie wrócili na zajęcia, z których zostali wcześniej zwolnieni, ale jestem pewna, że każdy powrócił bogatszy o naukę, która została przejrzyście przekazana podczas występu. Uczniowie mogli zauważyć, iż skąpstwo i intrygi nie popłacają, a także, że zawsze jest szansa na szczęśliwe zakończenie.
Komentarze ( )