Jestem niezwykle dumna z naszych rodaków. Jak widać, jesteśmy w stanie połączyć swoje siły i zrobić coś szlachetnego na rzecz drugiego człowieka. Ogromnie się cieszę, że z roku na rok przybywa chętnych do pomocy. Tym samym mam nadzieję, że w przyszłym roku także nie zawiedziemy.
10 stycznia 2016r. 120 tysięcy wolontariuszy wyszło na ulice polskich miast, aby mieć swój udział w jakże szczytnym, kultywowanym od wielu już lat celu – wsparciu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tegoroczna edycja poświęcona była zakupowi urządzeń medycznych dla oddziałów pediatrycznych oraz zapewnieniu godnej opieki medycznej seniorów. Już wiele tygodni przed rozpoczęły się spekulacje dotyczące całego przedsięwzięcia, pana Jurka Owsiaka itp. Wielu z nas miało obawy, że przez te stereotypowe, błędne myślenie, nie uda nam się zebrać sumy, która pomogłaby naprawdę wielu osobom. Na szczęście obawy te okazały się być mylne. Polacy zmobilizowali się, a zebrana kwota przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Podczas 24. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrano 44 047 594 mln zł.
Jak co roku w akcję włączyli się również uczniowie Gimnazjum Publicznego im. Arkadego Fiedlera w Dębnie. Chętnych było naprawdę bardzo dużo, co nas ogromnie cieszy. Gimnazjaliści okazali się być dojrzali i dobroduszni. Zamiast kolejnej niedzieli spędzonej przy telewizorze czy komputerze, wybrali pomoc drugiemu człowiekowi. Od 8:00 do 18:00, podzieleni na pary bądź trójki, z uśmiechem na ustach zbierali pieniądze. Podczas kwesty zaobserwowałam, że wiele osób, które tak naprawdę nie posiada wiele, chętnie dzieli się tym, co ma. Wiedzą, że innym wiedzie się jeszcze gorzej, więc starają się pomóc, jak tylko potrafią.
Tymczasem o godzinie 17:00 w Dębnowskim Ośrodku Kultury przygotowano wiele atrakcji, w tym loterię fantową, występy taneczne, a na scenie pojawił się kabaret Made in China. Warto dodać także, że Dębnowski Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy rozpoczął się biegiem pod hasłem „Policz się z cukrzycą”.
Reasumując, jestem niezwykle dumna z naszych rodaków. Jak widać, jesteśmy w stanie połączyć swoje siły i zrobić coś szlachetnego na rzecz drugiego człowieka. Ogromnie się cieszę, że z roku na rok przybywa chętnych do pomocy. Tym samym mam nadzieję, że w przyszłym roku także nie zawiedziemy.
Komentarze ( )