Uczęszczam do klasy filologiczno-dziennikarskiej. Choć w sumie, jakby to… trudno powiedzieć, aby była to tylko filologiczno-dziennikarska klasa. Powinniśmy dodać jeszcze „-fizyczno”, gdyż mamy trzy fizyki w tygodniu… Huh. Czego się nie robi dla świętego egzaminu podsumowującego trzy lata edukacji w gimbazie! Dzisiaj opiszę moje koleżanki z 3 e (postaram się raczej nie obrażać, w końcu musicie zapamiętać mnie od tej wesołej i trzepniętej na mózgownicę strony), a jako ciekawostkę zarzucę fakt, że 2+4 =⑨, bo Cirno. Dzięki Cirno odpowiedź na każde działanie to ⑨! Niesamowicie wygodne, czyż nie?*
No więc tak… W mojej klasie jest o wiele, wiele więcej dziewczyn niż chłopaków. Chłopaków to chyba będzie sześciu, choć nie wiem. Szczerze mówiąc do liczb mam takie podejście jak wymieniona powyżej Cirno (pls 2hufagi bądźcie tu gdzieś). Nie mówiąc o tym, że nie pamiętam twarzy ludzi i ich imion, bo zwracam uwagę tylko na charakter. To trochę bez sensu, co nie? :/ Ostatnio zapomniałam imienia brata mojej przyjaciółki, mimo iż znamy się od ponad roku.
W ogóle to też jest śmieszne, że przez dwa lata nie potrafiłam się zaprzyjaźnić w mojej klasie, tylko z poznaną w internecie (!) mieszkającą 200 kilometrów od Wrocławia osobą, która przyjechała wczoraj do mnie pociągiem, żeby być u mnie mniej niż 24 godziny. Jesteśmy najlepszymi, nierozłącznymi przyjaciółkami. Mówi się, że to kwestia hobby, czy ktoś kogoś lubi czy nie. Ale ja uważam, że nie chodzi o to.
W każdym razie… Zacznijmy sobie od pewnej grupy koleżanek z mojej klasy. Są to osoby miłe dla wszystkich. Tylko nie dla mnie. Szczerze mówiąc, nie rozumiem, czemu? Strasznie zjechały mój ostatni artykuł, że jestem opętana, powinnam się ogarnąć i „… czemu piszesz o pokemonach?”. Huh, moja mama uważa, że jesteście zazdrosne, ale mi to jakoś jest obojętne. Po prostu musicie mnie pojechać, bo inaczej nie będziecie mogły dumnie nosić swoich imion.
Jest dwójka dziewczyn, z którymi nie gadam, one ze mną też, więc nie mogę nic o nich powiedzieć, lol. Kolejna grupa to kilka dziewczyn, a może i mniej, które mnie po prostu lubią i tyle. Nie wiem, co o nich napisać… Dziękuję, że lubicie mnie taką, jaką jestem. Nie zmienię się tylko dlatego, że grupa pierwsza musi dopiąć swego, lol. No, a reszta, dość przeważająca… Hmm… Nie wiem, co o nich sądzić, czy mnie lubią czy nie (?). Chociaż one, z drugiej strony, stwierdziły, że mój artykuł był najlepszy, bo ciekawy. W sumie to po co oceniać ze względu na artykuł, uhh… No ale cóż. Myślę, że nie są złe, choć moje i ich tematy znacząco się od siebie różnią. Ja nie rozmawiam o chłopakach, ciuchach i makijażu, bo mnie to naprawdę nie interesuje. Podoba mi się to, że nie patrzą krzywo na każdą pracę pisemną, jaką napiszę, gdyż są cóż… trochę inne i mniej suche niż pozostałe.
Ci z tej ostatniej grupy często się ze mnie śmieją, bo jestem inna. Ale taka jest cena spełniania cudów, co nie? Jeśli chodzi o tę grupę, to Laura prosiła o pozdrowienia. Pozdrawiam serdecznie, miło mi, że podobają Ci się moje prace i chińskie bajki, które rysuję! Następnym razem pomogę Ci na geografii :p
Możliwe, że została jeszcze resztka, ale problem w tym, że nie wiem, co o nich myśleć. Koleżanko z 3 e, jeśli nie odnalazłaś się w żadnej z tych grup, to mogę Ci pomóc, albo należysz do tej. Różnie jest. Raz należycie do pierwszej grupy, raz do drugiej, raz nawet do trzeciej… Nie licząc tej dwójki, z którą nawet nie gadam.
Podsumowując… nie mam wielu przyjaciół w mojej klasie. Sporo osób uważa to za coś dziwnego, ale jak pomyślę, to w sumie może dwie osoby chciałabym nazwać prawdziwymi przyjaciółkami… Wolę moją Soul-chan, którą być może spotkacie na klasowej wycieczce. Jest naprawdę niesamowita! Właśnie, o tej 19:03, wraca pociągiem do swojego domku. Dla Ciebie też chciałabym zostawić podziękowania, bo wiem, że przeczytasz… Jesteś dla mnie najjaśniejszym promieniem mojego realnego życia! Gdyby nie Ty, zarówno jak i reszta Damianchana, byłabym pewnie jak świętej pamięci Katlin… Ale nie jestem! Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, mając tak wspaniałą przyjaciółkę jak Ty! °˖✧◝(⁰▿⁰)◜✧˖°
WIKTORIA WÓJCIK – 3 e, Gimnazjum nr 13 im. Unii Europejskiej we Wrocławiu
* To nie jest tak, że nie mam szacunku do matematyki, czy coś. 2Hufagi zrozumieją to doskonale. Mam nadzieję, że jacyś w mojej szkole są. :/