Zwyczaje ludowe Słowian to elementy tradycji związane z obchodzonymi świętami, które pomimo chrystianizacji przetrwały do czasów współczesnych. Zaliczamy do nich np.:Dziady, Godowe, Jare, Sobótkę, Dożynki.
Dziady, czyli święto ku czci zmarłych przodków, odprawiane były po zmroku przy blasku ogniska by duszom łatwiej było odnaleźć drogę do swoich bliskich, a dary jakie im składano (jedzenie i miód) miały chronić przed ich gniewem .
Pod koniec grudnia obchodzono święto „narodzin słońca”, czyli Godowe. Święto dzieliło się na część poświęconą bogom, w której dziękowano za plony i proszono o urodzaj oraz na świąteczną ucztę połączoną ze śpiewami, zabawami i wróżbami. Do zwyczajów należało stawianie w rogu izby snopa siana przyozdabianego jabłkami i orzechami lub zawieszanie gałęzi świerku nad wejściem.Charakterystyczną potrawą na stole była kutia przygotowywana z pszenicy, miodu i maku. Pod miskami z jadłem rozkładano siano ku pamięci o bogach: Siemie (sprawującym opiekę nad rodziną) i Rgle (bóstwie zboża i pól). Na stole stawiano również miskę dla ducha kogoś zmarłego z rodziny .
Świętem wiosennym było Jare, czyli pożegnanie zimy i przywitanie odradzającej się na nowo przyrody. Topiono wówczas Marzannę, czyli kukłę wykonaną ze słomy, będącą personifikacją wszystkiego co złe i nękające w czasie zimy. Potem symbolicznie wprowadzano wiosnę: młodzież chodziła z tzw. gaikiem, czyli zieloną gałązką zdobioną kolorowymi wstążkami.
Oblewano się wodą (by pola oblanej osoby nie cierpiały suszy) i obdarowywano jajkami (będących symbolem życia i tego co się rodzi), które wcześniej barwiono i ozdabiano symbolami słońca i płodności.
Początek lata wyznaczały obchody świętojańskie określane jako Noc Kupały (a także Sobótka, Sobótki, Kupalnocka, Noc Świętojańska). Noc ta przypada z 23 na 24 czerwca. Święto miało związek głównie z kultem ognia (symbol miłości i życia rodzinnego), który rozpalano na polanach lub nad brzegami jezior czy rzek. Pierwszy ogień zalewano wodą by zgasł, co miało symbolizować wygaszenie pojawiających się w rodzinie problemów. Następnie zapalano nowy, który miał moc oczyszczania i chronienia od chorób. W czasie święta tańczono, śpiewano, skakano przez ognisko. Do ognia dziewczęta wrzucały zioła by zapewnić sobie powodzenie. Przed północą udawano się do lasu w poszukiwaniu kwiatu paproci, kwitnącego tylko w tę jedną noc, który znalazcy miał zapewnić szczęście i mądrość. Niezwykłych właściwości nabierały w tę noc wszelkie zioła, wśród nich bylica, piołun, dziurawiec, czarny bez (właściwości lecznicze i odpędzanie zła). Dziewczęta plotły wianki (symbol panieństwa) i puszczały je na wodę, co było wróżbą na temat ich zamążpójścia.
Niezwykle ważne były tradycje związane ze zbiorem plonów, czyli tzw. Dożynki. Składano wówczas ofiary z miodu i plonów, po czym przystępowano do biesiady z tańcami, śpiewem, jedzeniem i piciem. Rytualne było robienie wieńców ze zbóż i ozdabianie snopów, głównie pszenicy i żyta, które według wierzeń miały magiczne moce: pszenica – miała przynosić w kolejnych zbiorach bogate plony, a żyto – miało związki ze światem duchów.
Największą wartość z tego, co Słowianie pozostawili po sobie, ma moim zdaniem kultura niematerialna, na którą składają się obyczaje ludowe, które przetrwały do czasów współczesnych.