Małgorzata Zakrzewska, jest autorką tomiku wierszy ,,Urodzone w Rumiankach”. Przeczytajcie nasz wywiad z tą wyjątkową osobą.
M: Kiedy odkryła pani talent do pisania wierszy.
MZ: Hmm kiedy ja odkryłam, że mam talent poetycki? Ja nie wiem czy mam talent ale wiem, że zaczęłam pisać wiersze po śmieci mojej siostry.
M: A więc śmierć siostry była dla pani taką inspiracją?
MZ: Było to takim tematem który po prostu ja musiałam przekazać i wypowiedzieć z siebie za pomocą wierszy.
M: O czym pani najbardziej lubi pisać?
MZ: O przemijaniu.
M: Co chce pani przekazać czytelnikom dzięki swojej poezji?
MZ; Chociaż piszę o przemijaniu to chcę przekazać, powiedzieć o tym, że życie jest bardzo piękne i chociaż bez przerwy coś się zmienia to warto na każdym etapie życia to zauważać.
M: Komu pani dedykuje swoje wiersze, czy jest to siostra, a może ktoś inny?
MZ: Wtedy kiedy zaczęłam pisać wiersze, większość z nich była dedykowana rzeczywiście mojej siostrze. Ale później były inne różne wiersze, czasami je komuś dedykowałam, ale zwykle nie mają one dedykacji po prostu piszę tak aby opisać świat.
M: Czy pani sama chciała wydać swoje wiersze, czy może ktoś panią do tego nakłonił?
MZ: Nie książka Nie była moim pomysłem, była ona pomysłem moich przyjaciół, wielu moich przyjaciół, a zwłaszcza jednej mojej przyjaciółki która zajęła się pozbieraniem wierszy i przygotowaniem tego wszystkiego, znalezieniem wydawnictwa i takimi wszystkimi rzeczami, którymi ja bym się nigdy nie zajęła.
M: Prawdą jest, że w książce umieszcza pani rysunki swojej siostry.
MZ: W tym jedynym tomiku jaki do tej pory wydałam rzeczywiście jest on ilustrowany grafikami mojej siostry.
M: Jest to książka ,,Urodzone w rumiankach”
MZ: Tak rzeczywiście.
M: A skąd pomysł na taki tytuł.
MZ: A tytuł to śmieszna historia, wiele, wiele lat temu kiedy nasz siostrzeniec był małym dzieckiem miał cztery albo pięć lata opowiedziałyśmy mu różne historie min to, że urodziłyśmy się w Tymiankach, bo rzeczywiście urodziłyśmy się w takiej miejscowości, która nazywa się Tymianki. On był tym bardzo zainteresowany, ale zapomniał że chodziło o Tymianki, za pare dni przybiegł do nas z krzykiem i z zapytaniem ,,To gdzie w się urodziłyście w Rumiankach!?”, wszyscy się z tego śmieli, i później tak dla żartu mówiłyśmy wszystkim, że urodziłyśmy się w rumiankach, i pomyślałam sobie, że to będzie dobry tytuł dla tego tomiku.
M: A tak już na zakończenie jak pani zdaniem jest rola poezji we współczesnym świecie.
MZ: Jaka jest rola? Wydaj mi się że poezja jest potrzebna to tego żeby człowiek mógł się oderwać od codziennego życia, żeby mógł zobaczyć, że czasami warto zastanowić się nad różnymi rzeczami, tak spojrzeć na nie z drugiej strony.
M: Dziękuje za poświęcony mi czas.
MZ: Bardzo proszę.
Autor: Maria Suchcicka kl 2a
Komentarze ( )