Moja babcia była nauczycielką historii w okresie komunistycznym. Dużo się obecnie mówi o tamtych czasach. Postanowiłam też spisać jej wspomnienia z punktu nauczyciela uczącego młodzież w tamtych czasach.
Czym jest patriotyzm? Co to znaczy być Polakiem? Niby proste pytania, wydaje się, że każdy z nas zna odpowiedź na to pytanie. Gdyby ktoś kazał nam powiedzieć, co to znaczy, to tu zaczynałyby się schody.
Kiedyś odpowiedź na te pytania była prosta i oczywista, nawet dla najmłodszych.
Moja babcia w latach 1960 – 1992 pracowała jako nauczycielka historii oraz wiedzy o społeczeństwie, a także fizyki . W tej pracy ukażę co według, jej samej oraz uczniów, z którymi pracowała, znaczyło być Polakiem w okresie komunizmu.
Spytana o to, czego starała się nauczyć ówczesną młodzież, oraz jak podchodzili do tego tematu odpowiedziała tak:
Mam dziś 80 lat, różnie wspominam swoje dzieje, były chwile radosne, a także pełne goryczy i smutku. Swoje życie zawodowe spędziłam z dziećmi i młodzieżą jako nauczycielka w powiecie Ostrów Mazowiecka. Początkowo pracowałam w małej szkole, w Smolewie, potem w Kańkowie, a najdłużej ,bo 20 lat w Małkini Górnej. Była to duża szkoła, uczyło się w niej ponad 1000 uczniów, klasy były bardzo liczne. Nauka była na zmiany . Uczyłam tu już tylko historii i WOS-u , taki kierunek studiów skończyłam zaocznie, gdyż moim pierwszym kierunkiem była fizyka, ale skoro potrzebni byli humaniści, to musiałam się szybko przystosować.
Historii dzieci uczyły się najchętniej, zwłaszcza historii Polski. Miały różne zainteresowania, co zmuszało mnie do ciągłego dokształcania się. Podręczniki często były niedopracowane , nie zawsze byłam z nich zadowolona (nie tylko ja)
Uczniowie klas VII i VIII interesowali się również zagadnieniami, które nie były zawarte w programie nauczania, np. sprawą mordu w Katyniu, czy działaniami żołnierzy działających w podziemiu, starałam się podawać konkretne wydarzenia (źródła tekstowe), zachęcałam też do samodzielnego przemyślenia niektórych wydarzeń, zwłaszcza z historii nowoczesnej . Główny nacisk kładłam na kształtowanie pojęcia patriotyzmu, na czym on polega, a także, co to znaczy być Polakiem? W różnych okresach naszej państwowości wiele razy nasza ojczyzna wymagała od swoich obywateli poświęcenia. Ile razy społeczeństwo musiało się zjednoczyć, podjąć wspólną walkę w jej obronie. Wiele było aktów o heroicznym umiłowaniu kraju. Ile polało się krwi? Ile osób, bez mrugnięcia okiem szło w bój, aby zapewnić przyszłym pokoleniom nowe, lepsze życie?
Dziś cieszę się, że wiele ukrytych prawd ujrzało światło dzienne. Dumna jestem, że moja Polska wciąż się rozwija i zajmuje należne sobie miejsce na świecie.
Trudno było uczyć w tamtych czasach uczyć wiedzy o społeczeństwie . Uczniowie bardzo często sytuacje w kraju oceniali oczami swoich rodziców.
Źle, jak w kraju rządy sprawuje jedna partia, ale dziś gdy widzę jak politycy, z różnych partii skaczą sobie to gardeł, to nie wiem co jest gorsze. Czasem trudno jest mi (jak pewnie wielu ludziom) odróżnić patriotę od zwykłego dorobkiewicza, który chce zdobyć posadę, ale dla własnych korzyści .
Niemile wspominam okres w swojej pracy, gdy narzucono nam obowiązek czytania ,, Trybuny Ludu”. Każda klasa VII i VIII musiała w kiosku wykupić określoną liczbę egzemplarzy tej gazety. Uczniowie robili to bardzo niechętnie, woleli czytać o rzeczach dla nich ważnych , oraz ciekawych. Szczególnie trudno było wytłumaczyć młodzieży potrzebę wprowadzenia stanu wojennego, czy ograniczenie swobody. Młodzież różnie komentowała też wydarzenia związane z powstaniem NSZZ ,,Solidarność”. Jedni popierali protesty robotników, inni byli w opozycji. Ogół społeczeństwa był za zmianą systemu politycznego. Widać było, że ojczyzna jest w potrzebie. W kraju był głęboki kryzys gospodarczy, społeczny i polityczny. Polacy wspólnymi siłami odepchnęli niebezpieczeństwo, jakie wisiało nad Polską, uwolnili ja spod jarzma komunizmu. Do naprawy ojczyzny są Polacy. Miejmy nadzieję, że gdyby znów nadeszły czasy ciężkiej próby, Polacy umieli porzucić wszystkie swoje konflikty i stanąć ramię w ramię, aby wspólnie pokonać wszystkie przeciwności. Wspólnie chłopi, robotnicy oraz inteligencja. To dzięki takim ludziom możemy żyć i mieszkać w wolnej Polsce…
Te historie opowiedziane przez moją babcię, ukazały mi, jakim upartym, a zarazem zgranym narodem my jesteśmy.
Komentarze ( )