Moje odczucia…
Dnia 6.12.2016r. w naszej szkole odbyło się spotkanie z dziećmi niepełnosprawnymi, które uczęszczają do szkoły w Zuzeli. Szkoła ta ma na celu wychowanie i przygotowanie uczniów do opanowania czynności związanych np. z pracą.
Moim zadaniem, jak i poszczególnych uczniów z naszej szkoły było przygotowanie kilku zabawnych scenek, a także zaprezentowanie szkolnego chóru w jak najlepszej odsłonie. Goście byli w swoim żywiole. Muzyka jest dla nich czymś naprawdę niesamowitym. Podczas słuchana jej mogą się odprężyć, czy zaspokoić umysł.
Gdy zobaczyłam ich po raz pierwszy, na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Bardzo szybko zaaklimatyzowali się w naszej szkole. Są tak niebywali i bezgraniczni, że w bardzo krótkiej chwili można nawiązać z nimi wspaniały kontakt. Oprócz tego są bardzo odważni i myślę, że zawsze optymistycznie nastawieni na wszelkie sytuacje. Dodatkowo podziwiam ich także za to, iż są pełni zapału i energii do wszelakiej pracy.
Jestem bardzo zadowolona, że mogłam przeżyć to fantastyczne spotkanie, a zarazem bardzo dumna z tego powodu, iż miałam okazję poznać tak niesamowitych ludzi. Mimo to, że trochę inni, można porozmawiać z nimi na wszystkie, nawet najbardziej poważnie tematy. Z takimi ludźmi można zdziałać naprawdę wszystko.
Bardzo podobało mi się to spotkanie. Uświadomiło mi to, że pomimo choroby można cieszyć się życiem, czerpać wiele energii i radości.