11 lutego nasze Liceum miało okazję pobawić się na śniegu!

Po raz kolejny w tradycji szkoły został zorganizowany wyjazd do Sokolca. Chętni mogli pojeździć na nartach, snowboardzie, sankach, a także na “byle czym”, ale o tym za chwilę.

LO w Nowej Rudzie uwielbia rywalizację, więc nie mogło jej zabraknąć na stoku. Młodzież oraz nauczyciele rywalizowali na nartach w osobnej kategorii dla pań i panów. Wyniki przedstawiają się następująco:

Kobiety:

I miejsce – Zuzanna Tyszka
Pani Lucyna Strama

Mężczyźni:

I miejsce – Mateusz Tessmer
Ii miejsce – Kacper Kochanik
II miejsce – Arek Ogorzałek

Nagroda w kategorii specjalnej przypadła panu Witoldowi Bojczukowi!
W klasyfikacji snowboardowej zwyciężyła Daria Wojnar, która zdeklasowałaby rywali, gdyby ich miała :)

Oczywiście, odbył się także tradycyjny konkurs tzw. zjazdu na “byle czym”, w którym każda klasa miała za zadanie przygotować COKOLWIEK, na czym można zjechać po śniegu. Nie wszystkie klasy przyłożyły się do powierzonego zadania, ale, szukając usprawiedliwienia, można wspomnieć o ograniczonym czasie na realizację pomysłów. Wszyscy mamy nadzieję, że przy okazji kolejnych odsłon imprezy czasu na przygotowania będzie  zdecydowanie więcej, bo koncepcji nam nie brakuje :)

Zjazd na “byle czym”:

Klasa IIIa – zjazd na zmodyfikowanej lodówce produkcji radzieckiej
Klasa Ia – zjazd na rowerze przyczepionym do narty
Klasa IIc – zjazd w czymś wyglądającym na kuwetę

Nie każdy ma jednak duszę sportowca. W niektórych drzemie artysta, rzeźbiarz. Dla takich osób również przewidziany był konkurs. Zadanie było bardzo proste: każda klasa powinna ulepić coś ze śniegu. Tutaj bardzo często prace nad efektem końcowym zaburzały wojny na śnieżki między klasami :)

Rzeźba śniegowa:

I miejsce – klasa Ic
II miejsce – klasa IIa
III miejsce – klasa IIIa

Ten dzień minął wszystkim w fantastycznej atmosferze. Nie mogło oczywiście zabraknąć ogniska, przy którym ci mniej aktywni uczestnicy imprezy mogli smażyć kiełbaski. Spartakiada 2015 dla noworudzkiego LO udała się w stu procentach. Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać aż coroczna tradycja powróci na dobre do kalendarza. Szczególne podziękowania należą się pani Agacie Hryciuk i panu Romanowi Skawinie, którzy czuwali nad organizacją i przebiegiem imprezy.