Steelseries cieszy się dużym powodzeniem w tworzeniu dobrych headsetów.Ostatnio firma wypuściła na rynek nową wersję słuchawek steelseries siberia 650 prism.
Odrazu produkt ten został rozchwytywany i szybko wykupowany ze sklepów.
Na początku zajmiemy się zaletami tego sprzętu.
Po pierwsze i najważniejsze, słuchawki są wygodne i zrobione z przyjemnego w dotyku tworzywa (eco skóry).
Łatwo dopasowuje się do głowy i po kilku minutach spędzonych z nimi na głowie układają się w dobry i wygodny dla nas kształt.
Teraz rzecz, która jest zbawieniem dla każdego dzisiejszego użytkownika, nieplączący się 2 metrowy kabel.
Słuchawki nie tylko dobrze działają ale mają również dizajnerski wygląd oraz różnokolorowe podświetlenie muszli.
Zajmiemy się teraz mikrofonem, który jak w większości współczesnych słuchawek jest wysuwany. Nie dość, że ma duże pasmo przenoszenia,na dodatek również jest podświetlany.
Do naszego zestawu mamy dołączone oprogramowanie,które jest łatwe i przejrzyste w obsłudze.
Oczywiście headset jest na wejścia 3,5mm mini jack. Oraz ma regulację głośności. To chyba wszystkie plusy tego sprzętu.
Niestety nawet najlepsze słuchawki mają jakieś minusy. W tym przypadku jest tak samo.
Mimo, iż nasz dźwięk jest dobry, to raczej nadaje się do grania niż do słuchania muzyki.
Po długotrwałym siedzeniu w nich, nasze uszy mogą się spocić. Jest to spowodowane tym , że mamy grubą warstwę tej miękkiej poduszki na muszlach.
Kolejnym minusem jest to, że słuchawki bardzo łatwo i szybko się brudzą .
Podświetlenie również pozostawia wiele do życzenia, mogło by być trochę lepsze.
Cena moim zdaniem jest trochę za wysoka.
Mimo tego, że słuchawki posiadają kilka drobnych niedogodności to poleciłbym je każdemu.