W sobotę – 4 października pojechałam do Sosnowca, a dokładniej do Hali Widowiskowo – Sportowej na mecz siatkówki. Było to spotkanie rozpoczynające nowy sezon PlusLigi. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, biletów już niestety nie było, ale mieliśmy szczęście i odkupiliśmy je od pewnego pana. Kiedy weszliśmy do środka bardzo się zdziwiliśmy, bo nie sądziliśmy, że zawodnicy są aż tak wysocy.

Kiedy mecz się rozpoczął okazało się, że jako jedyni w naszym sektorze kibicujemy Skrze Bełchatów. Choć to nie zniechęciło nas do głośnego kibicowania ,,Skrzatom”.  Niestety na boisku nie pojawił się mój ulubiony siatkarz Karol Kłos, bo jak się później okazało miał akurat wolne. Nie było też Michała Winiarskiego. Jednak nie zabrakło wybitnego Mariusza Wlazłego. Zaszczytem było zobaczyć go z tak bliska, a nawet dotknąć. Szkoda, że nie można było zrobić sobie z nim zdjęcia. ,,Nasza” drużyna wygrała bez większego problemu oddając tylko jednego seta, więc wynik był 3:1 dla Skry. A MVP meczu został Facundo Conte.

Po skończonym meczu zawodnicy udzielali wywiadów, ale również my – kibice mogliśmy wejść na boisko i wziąć autograf czy poprosić o zdjęcie. Kiedy opuściliśmy halę, sporo osób czekało przed klubowym autokarem aż zawodnicy również wyjdą. Wtedy udało mi się zrobić zdjęcia z trójką z nich. Było naprawę super, emocje podczas meczu nie do opisania.

Już czekam na rewanż w Bełchatowie i mam nadzieję, że również uda mi się tam pojechać. ;)