Są książki zwykłe, które przeczytamy i szybko zapominamy i te niezwykłe, do których się wraca i zachęca innych do przeczytania. Taka jest ta książka.
Ed Kennedy bohater książki jest zwykłym taksówkarzem, kiepskim karciarzem oraz ma ogromnego pecha w miłości.Mieszka w ruderze na przedmieściach a jego życiem rządzi spokojna rutyna i brak perspektyw. Ed codziennie rano dzieli się kawą ze swoim psem, idzie do pracy a wieczory spędza z przyjaciółmi grając w karty. Aż do pewnego dnia, gdy przypadkowo powstrzymuje napad na bank. Tego dnia Ed dostaje pierwszą kartę z adresem i staje się posłańcem. I tak oto wybrany Ed wędruje ulicami miasta, pomagając innym i gdy jest to potrzebne .sam przy tym cierpi, a jego jedynym pytaniem jest, kto za tym stoi?
Książkę ,,Posłaniec’’ autora Marcusa Zusaka dała mi koleżanka, która była pod wielkim wrażeniem po przeczytaniu jej i nie mogła przestać o niej mówić. Postanowiłam ją przeczytać i przekonać się ,czy naprawdę jest ona tak świetna, jak ją opisuje. Nie zawiodłam się, już pierwszy rozdział był bardzo zachęcający i wciągający. Z każdym rozdziałem książka zachęca coraz bardziej do czytania i poznawania dalszych losów bohatera. Po przeczytaniu całej książki czułam ogromną satysfakcje, ponieważ jest to naprawdę dobrze napisana oraz bardzo ciekawa książka, która skłania do refleksji na temat życia oraz tego, co nas dookoła otacza. Uważam ze jest najlepsza pozycja, jaką do tej pory przeczytałam i myślę, że trudno będzie znaleźć równie dobrą.