Rok 2014 był bardzo trudnym i mówiąc szczerze bardzo słabym rokiem w polskim boksie zawodowym. Bowiem pierwszy raz od 2010 roku, Polska nie dzierży ani jednego mistrzowskiego pasa w jakiejkolwiek kategorii wagowej. Wszystko za sprawą porażki Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka z Rosjaninem Grigorijem Drozdem.
27 września w Moskwie odbył się pojedynek pomiędzy Krzysztofem Włodarczykiem, a wspomnianym już Rosjaninem. Stawką pojedynku był mistrzowski pas WBC kategorii junior ciężkiej. Polak nie miał pomysłu na świetnie dysponowanego przeciwnika i przegrał wyraźnie na punkty tracąc jedyny wówczas pas mistrzowski.
W pierwszym miesiącu 2014 roku w Madison Square Garden odbyła się walka młodego Artura Szpilki z 5 lat starszym Bryantem Jenningsem. Dziesięciorundowy pojedynek skończył się w ostatniej potyczce kiedy to Amerykanin zwyciężył przez techniczny nokaut. Była to pierwsza porażka Szpilki na zawodowych ringach.
W nocy z 15 na 16 marca 2014 roku uznawany w owym czasie na najlepszego polskiego „ciężkiego” Tomasz Adamek stoczył walkę z młodszym o 8 lat Ukraińcem Wiaczesławem Głazkowem. Walka ta miała ponownie pozwolić Polakowi zawalczyć o pas mistrzowski w wadze ciężkiej. Niestety popularny „Góral” przegrał jednogłośną decyzją sędziów.
Kolejnym ważnym wydarzeniem tego roku jest pożegnalna walka Andrzeja Gołoty. 25 października na gali w Częstochowie swoją pożegnalną walkę stoczył czterokrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, brązowy medalista olimpijski z Seulu i prawdopodobnie najlepszy polski pięściarz wagi ciężkiej w historii Andrzej Gołota. Walka miała charakter pokazowy i zakontraktowana była na 4 rundy.
8 listopada odbyła się gala z prawdopodobnie najciekawszą polską walką w 2014 roku. Artur Szpilka zmierzył się z Tomaszem Adamkiem o miano najlepszego polskiego pięściarza królewskiej kategorii. Niekwestionowanym faworytem pojedynku był starszy o 12 lat Tomasz Adamek. Były mistrz świata w wadze półciężkiej i junior ciężkiej. Ring pokazał jednak , że w tym przypadku młodość wygrała z doświadczeniem – zwycięzcą po werdykcie sędziów okazał się „Szpila”. Tym zwycięstwem zakończył karierę Tomasza Adamka.
Na tej samej gali swoją 33. walkę w karierze , a za razem pierwszą w ojczyźnie stoczył Grzegorz Proksa. Jego rywalem był , dobrze rokujący na przyszłość Maciej Sulęcki. Były mistrz Europy w wadze średniej musiał uznać wyższość świetnie przygotowanego Sulęckiego. Walka zakończyła się w 7 rundzie przez nokaut.
6 grudnia na gali w Oldenburgu Paweł Głażewski walczył o tytuł mistrza świata wagi półciężkiej. Uległ w tej walce Juergenowi Braehmerowi po 43 sekundach!
Słaby dla polskich pięściarzy rok 2014 kończyła gala „Windoor Boxing Night” zorganizowana 12 grudnia w Radomiu. Walką wieczoru był pojedynek byłego pretendenta do tytułu mistrza wagi ciężkiej Mariusz Wacha z Travisem Walkerem. Polak wygrał w 6 rundzie przez TKO ze słabo przygotowanym rywalem.
Rok 2014 był bardzo nieudanym rokiem w polskim boksie. Możemy mieć jednak nadzieję , że takie postacie jak Artur Szpilka czy też Maciej Sulęcki , którzy są największymi wygranymi tego roku przyniosą nam powody do radości. Następny rok może i powinien być dużo lepszy w wykonaniu naszych sportowców , a jaki będzie – zobaczymy.
Komentarze ( )