Przyznaję się, że niegdyś bardzo unikałam książek, w których głównym wątkiem była kultura, gdzie kobieta nie ma praw i traktowana jest jak przedmiot. Zawsze uważałam, że mam zbyt słabą psychikę do czytania takich lektur. Sytuacja zmieniła się gdzy w moje ręce wpadła książka Khaleda Hosseiniego pod tytułem ,,Tysiąc wspaniałych słońc”
Akcja toczy się na przestrzeni ponad trzydziestu lat. Skupia się na historii dwóch kobiet; Mariam i Lajli.
Mariam to nieślubne dziecko bardzo bogatego mężczyzny i służącej. Żyje w ubogiej wiosce wraz z matką. Zdaje się, że jedyne co uszczęśliwia dziewczynę to cotygodniowe spotkania z ojcem. Pewnego dnia Mariam spragniona ujrzenia go ucieka do miasta, gdzie zostaje odtrącona przez tatę. W tym samym czasie jej matka popełnia smobójstwo. Dziewczyna zmuszona jest zamieszkać z ojcem. Jednak nie na długo. Wkrótce zostaje podjęta decyzja o zamążpójsciu ?Mariam. W wieku piętnastu lat poślubia Pusztuna Raszida. Gdy okazuje się, że bohaterka nie może dać mu dziecka, mąż rani jej dusze i ciało.
Lajla nie ma łatwego życia rodzinnego. Jej bracia jeden po drugim giną na wojnie, a matka popada w rozpacz. Całym światem dla dziewczyny jest ojciec Babi. Dorasta w towarzystwie Tarigha, w którym się ukrycie kocha. Wszystko zmienia się w jednej chwili, gdy bomba zabija jej rodziców. Lajla zostaje przygarnięta przez Mariam i Raszida.
Początkowo życie obu kobiet jest pełne wzajemnego dustansu. Podejście Maiam do Lajli zmienia się, gdy na świat przychodzi Aziza. Właśnie wtedy zmieniają one zachowanie w stosunku do siebie. Zamierzają zakończyć czas krzywd, jakie wyrządzał im wspólny mąż.
,,Tysiąc wspaniałych słońc” to poruszająca historia o przyjaźni między dwoma żonami jednego mężczyzny. Książka z niesamowitym skutkiem oddaje emocje towarzyszące bezsilności, brutalności i niezrozumieniu. |Jest to lektura warta poświęcenia czasu.