W te wakacje, 19 lipca, postanowiłem wybrać się na obóz rekreacyjno-sportowy do Augustowa. Jest on co wakacje wznawiany od 1999 roku, a ja, jeżdżę na niego już trzy lata z rzędu. Opiekunami byli P. Andrzej Rostkowski oraz P. Agata Rostkowska.
O godzinie 9:00 zebraliśmy się pod Zespołem Szkół Gminnych nr 2 w Małkini Górnej Po załatwieniu spraw organizacyjnych ok. 9:30 wyjechaliśmy busem w drogę do Augustowa.
Jechaliśmy cztery godziny, a na miejscu byliśmy o 13:00.Szybko wypakowałem się, ponieważ wiedziałem, że o 14:00 jest obiad. O 16:00 wybraliśmy się na rynek Zygmunta Augusta w Augustowie na zakupy.
Każdego dnia o 7:30 opiekunowie chodzili po pokojach, aby wszystkich obudzić, ze względu na śniadanie, odbywające się o 8:00. O 8:25 sprzątaliśmy pokoje, aby mieć pozytywny wynik przy sprawdzaniu porządków. Od 10:00 do 12:45 mieliśmy zajęcia przedpołudniowe, a później przygotowywaliśmy się do obiadu. Od 13:00 do 13:25 jedliśmy smaczny dwudaniowy obiad. Od 13:25 do 14:00 mieliśmy czas wolny. Od 14:00 do 17:30 odbywały się zajęcia popołudniowe. O 18:00 spożywaliśmy kolację. Po której odpoczywaliśmy, ponieważ o 19:00 zaczynały się intensywne zajęcia wieczorne. O 21:30 szykowaliśmy się do snu.
Nazajutrz, około 16:00 wyruszyliśmy nad Necko- jezioro, które znajdowało się nieopodal naszej bursy. Do wody weszła nieliczna część grupy, ponieważ była dość zimna. Po powrocie poszliśmy na pobliskie boisko piłkarskie i rozegraliśmy mecz piłki nożnej z obozem z Białegostoku.
Następnego dnia o 16:00 wyruszyliśmy na Rynek Zygmunta Augusta, który leży w centralnej części miasta. Umiejscowiona jest na nim między innymi Kolumna Zygmunta Augusta.
24 lipca o 16:00 wybraliśmy się na spacer po Augustowie. Zobaczyliśmy między innymi urokliwą rzekę Nettę, płynącą przez miasto.
25 lipca o 16:00 udaliśmy się do „Kaktusika”, czyli ogrodzonego miejsca na ternie, którego mieści się scena, restauracja, bar, plac zabaw, oraz zagroda w, której mieszkają: stary pies pasterski, koza oraz kucyk.
27 lipca udaliśmy się na rejs statkiem wycieczkowym po kanaleAugustowskim liczącym 101 km długości oraz 2, 25 m głębokości. Widzieliśmy wielki most wiszący nad nim. Dostrzegliśmy też, że pomimo pływających statków w kanale Augustowskim jest dużo ptactwa wodnego oraz ryb.
28 lipca zakończyliśmy przygodę w Augustowie i wszyscy wróciliśmy do Małkini Górnej.
Obóz bardzo mi się podobał i chętnie zostałbym jeszcze kilka dni w tym pięknym mieście, lecz wracając do domu, czułem pewną radość.
Podpisano
Jan Brzózka
VA
Komentarze ( )