Po przebudzeniu Odys pomyślała, że to był sen i jak co dzień wyszedł na pokład swego statku ocenić pracę swej załogi. Ale, kiedy wyszedł, widok zasłoniła mu wielka różowa chmura, wisząca niczym ogromny orzeł w czasie polowania. Cała załoga była jakby w transie, nikt nie wiedział, co się dzieje.
Dla naszych bohaterów była to nowa sytuacja, co sprawiło, że nie wiedzieli w jakim są położeniu i na jakie niebezpieczeństwa muszą uważać. Po chwili wieloryb, wynurzający się z chmury, przenikając statek, zmiótł wszystkich z okrętu na ową chmurę, która okazała się być wielką poduszką. Gdy wstali, ich okrętu już nie było. Wpadli w panikę, usiedli i jak zaczarowani zasnęli. Kiedy otworzyli oczy przed sobą ujrzeli wróżkę. Podała im syrop z rzęsistego hibiskusa, aby się na dobre obudzili.
Okazało się, że czarodziejka nazywa się Omenia. powiedziała im o szkole Hogwart, w której zakończyła nauki trzy lata temu. Przybliżyła im historię tej krainy oraz dała czyste ubrania. Nazajutrz udali się na miejscowy bazar w poszukiwaniu króliczej łapy. W tamtych czasach był to najwspanialszy i najdroższy pokarm, który był dostępny w sprzedaży. Zobaczyli stoiska z żabami, karaluchami oraz muchami w ogromnych słoikach.
Omenia zakwaterowała ich w karczmie o zacnej nazwie „Złota Luneta”. Do dyspozycji mieli trzy pokoje, w każdym po dwie osoby. Jako lampki służyły świetliki zamknięte w szklanych pojemnikach o różnych kształtach. Aby zgasić lampkę, trzeba było zasłonić pojemnik czarną płachtą. Szafki nocne zbudowane były z małych piankowych klocków połączonych ze sobą żywicą. Łóżka natomiast, były to materace z czarnej płachty wypełnione malinowym syropem, a poduszki z oczyszczonych różowych chmurek.
Kiedy przespali pierwszą noc wyruszyli na wyprawę w poszukiwaniu zagubionego okrętu. Kiedy szli, ich oczom ukazał się okręt, wydawał się bez załogi, więc od razu na niego wsiedli. W środku czekał na nich straszny potwór z much, skorpionów, karaluchów i innego obrzydliwego robactwa i wchłonął ich niczym mrówki.
Podpisano
Jan Brzózka
VA