0.jpg

Mecz Portugalii na czele z Cristiano Ronaldo przeciwko Niemcom był ogłoszony szlagierem. Z przebiegu gry jednak mogliśmy odnieść wrażenie, że zespół Niemiec grał z reprezentacją Portugalii U-17.

Nasi zachodni sąsiedzi bawili się rywalem a pierwsza bramka padła już w 12 minucie , po faulu na Mario Goetzem arbiter podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Thomas Mueller , drugi gol padł po pięknej główce Matsa Hummelsa i Niemcy prowadzili już 2:0.

36 minuta to bezmyślność Pepe, który brutalnie z faulował przeciwnika i otrzymał czerwoną kartkę, jednocześnie osłabiając zespół, co zemściło się w 45 minucie, gdy Bruno Alves podał wprost pod nogi Muellera, a ten dobił piłkę do bramki Rui Patricio i do przerwy było 3:0 dla Niemców.

W drugiej połowie nie zabrakło emocji, swoje okazje zmarnował Mesut Oezil, który bezskutecznie chciał zmieścić piłkę pod nogami bramkarza, ale były też bramki. W 78 minucie po strzale Andre Schurlle piłkę odbił Patricio, ale futbolówka wpadła wprost pod nogi Muellera, który umieścił ją w siatce i było już 4:0 i taki wynikiem mecz się zakończył.
Reprezentacja Niemiec zmiażdżyła Portugalczyków, co ciekawe na trybunach meczu w Salwadorze zasiadła kanclerz Niemiec -Angela Merkel. Za każdym razem, gdy zasiadała na meczu swojej reprezentacji Niemcy zdobywali cztery bramki, w Kapsztadzie cztery lata temu podczas ćwierćfinału mistrzostw świata rozgromili Argentynę 4:0 a dwa lata temu pokonali w ćwierćfinale Euro 2012 Grecję 4:2.

Angela Merkel odwiedziła też reprezentantów swego kraju w szatni.

Komentarze ()