Już dawno nie czułam, żeby film tak mocno złapał mnie za serce. “Nadejdą lepsze czasy” to produkcja dokumentalna autorstwa polki Hanny Polak.
To nie tylko historia, ale przedewszystkim żywa prawda poruszająca aż do szpiku kości. Moje słowa nie są w stanie wyrazić zachwytu i uznania dla p.Polak za jej profesjonalizm, obiektywizm, neutralność, cierpliwość, wytrwałość i niezwykłą wewnętrzną siłę – co przyzna mi każdy, kto obejrzał ten autentyk. Film ten nie porusza jedynie naszych serc, ale zwraca szczególną uwagę na moralność i człowieczeństwo.
Główną bohaterką tej historii jest Julia. Na początku poznajemy ją, jako zwykłą 11-latkę. Następnie obserwujemy jej całe dorastanie, dojrzewanie, problemy z którymi zmaga się ona i jej cała rodzina (aż do 2014r.). Akcja rozgrywa się na jednym z największych wysypisk śmieci w Europie, gdzie grasują szczury, w powietrzu czuć smród, a rozprzestrzeniające się choroby powodują śmierć niektórych mieszkańców. Tylko 18km od Kremla dzieliło to piekło od cywilizacji. Nędza, ubóstwo, brud, przestępczość, gwałty zdarzały się bardzo często. Aż trudno wierzyć, że w XXI wieku żyją wśród nas ludzie podklasy, dla których nawet określenie bezdomny to zbyt wysoki próg. Im dłużej obcowali z tym światem, tym głębiej w niego wsiąkali, niczym w bagno. Ich sytuacja była bardzo trudna.
Większość z nas nie jest w stanie sobie tego wyobrazić, ani nie dałaby rady przeżyć w taki sposób kilku tygodni. Przetrwanie było tutaj głównym problemem z którym mieszkańcy śmieciowiska musieli się zmagać. Nie posiadali ani czystej wody, ani stabilnego dachu nad głową (budowali prowizoryczne domy z desek, w których musieli przetrwać nawet zimę), ani jedzenia, ani odrobiny normalności człowieka cywilizowanego. Jedynie słuchali radia – dzięki niemu znali informacje głównie dotyczące polityki Władimira Putina w Rosji. Duży odsetek tej rodziny stanowiły dzieci, wychowywane samotnie przez matkę pijaczkę. Kilkunastoletnie dzieci spożywały alkohol litrami praktycznie codziennie. Skręcały papierosy, paliły skręty, co w tym środowisku było to normalne.
Każda “świeża” dostawa śmieci była dla ludzi z tej enklawy szansą na przeżycie. Mała dziewczynka obcująca w tak patologicznym środowisku, miała w sobie świadomość, że gdzieś żyją ludzie, którym jest lepiej. Jej największym marzeniem była normalność, opuszczenie miejsca w którym cierpiała. O tym świecie praktycznie nikt nie wiedział. Ludzie nie dopuszczali do siebie myśli o istnieniu takich istot, zupełnie nie przyjmowali się ich losem. Julia udowodniła, że człowiek jest w stanie spełnić swoje marzenia, pomimo przeciwności losu.
“Nadejdą lepsze czasy” to film do którego przydałoby się odpowiednio nastroić psychicznie. To komunikat zwłaszcza dla osób bardzo wrażliwych. Sceny naturalistyczne, są czasami tak mocne, że wywołują ogromne emocje nawet u przeciętnych widzów. Mnie osobiście film bardzo poruszył i mimo poruszenia trudnej tematyki, uważam, że każdy powinien obejrzeć ten dokument, chociażby dla poszerzenia swojej świadomości. Tak właśnie wygląda prawda ludzi, którzy de facto nie mają nic oprócz śmieci. Każdy z nas jest człowiekiem, bez względu na pochodzenie, zawód, wiek, płeć, miejsca zamieszkania, czystość, dostęp do usług i każdy z nas zasługuje na ten sam respekt i zrozumienie.
Komentarze ( )