Mam koleżankę Karolinkę. Zaprzyjaźniliśmy się w Centrum Zdrowia Dziecka. Chorujemy na tą samą chorobę. Karolinka cały czas przebywała w szpitalu. Tu miała obchodzić urodziny. Na spotkaniu naszej grupy z Wolontariatu zaproponowałem, żebyśmy zrobili niespodziankę w postaci samodzielnie wykonanych kart urodzinowych.
Zaczęliśmy robić karty na spotkaniach, jak również w domu. Nasza pani cały czas przypominała o akcji. Wszyscy wzięli się do pracy i uczniowie klasy Va i Vb. Każdy starał się, żeby jego karta była najładniejsza. Mimo, że nie znali osobiście mojej koleżanki, to chcieli, żebym coś o niej opowiedział. Urodziny wypadały 10 listopada. Na początku mieliśmy z mamą wysłać kartki pocztą. Udało się nam pojechać 9 listopada do Centrum Zdrowia Dziecka. Sam dałem Karolinie karty i maskotkę od moich kolegów i koleżanek. Dziewczynka bardzo się cieszyła. Największą radość sprawiły jej karty, które własnoręcznie zrobili moi koledzy i koleżanki. Każdą z nich musiałem czytać po dwa razy. Karolinka cieszyła się, że ma tak dużo przyjaciół w Małkini. Ona prawie cały rok spędziła w szpitalu, a tu tyle osób napisało jej życzenia z okazji urodzin. Teraz też wysłaliśmy jej paczkę z kartami świątecznymi.
Sebastian kl. VB
Komentarze ( )