Każdego dnia zadajemy sobie pytanie jak żyć?
Szczęście jest to indywidualna kwestia postrzegania otaczającej nas rzeczywistości. Czasami szczęściu trzeba pomóc, czasami zawalczyć o nie, a czasami spada na nas nieoczekiwanie.

Nie jestem psychologiem, nie jestem myślicielem, nie piszę poradników. Dzięki pewnemu profesorowi odkryłam w sobie swoja receptę na szczęście, która nie jest receptą dla innych, bo każdy z was nosi w sobie własną, ale często nie potrafi jej odczytać.

Szcęście jest to indywidualna kwestia postrzegania otaczającej nas rzeczywistości. Czasami szczęściu trzeba pomóc, czasami zawalczyć o nie, a czasami spada na nas nieoczekiwanie.

Pewien profesor filozofii na jednym ze swoich wykładów poruszył także ten temat, przeprowadził ze swoimi studentami proste doświadczenie. Wziął słoik i Napełnił go dużymi kamieniami i zadał pytanie: czy według państwa ten słoik jest pełny? Następnie dosypał żwiru, potrząsnął i zadał ponownie pytanie: czy według państwa słoik jest teraz pełny? (Ewentualnie: Państwa milczenie uznaję za odpowiedź twierdzącą.) Profesor wsypał z pudełka piaskek do słoika, potrząsnął, uzupełniając pozostałe, wolne przestrzenie.

– Chciałabym, byście wiedzieli, że ten słój jest jak Wasze życie.

Kamienie – to ważne rzeczy w życiu: Wasza rodzina, Wasz partner, Wasze dzieci, Wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, Wasze życie i tak byłoby wypełnione.

Żwir – to inne, mniej ważne rzeczy: pieniądze, mieszkanie albo samochód. Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu, w tym Waszą pracę.

Jeśli nie włożymy kamieni jako pierwszych, później nie będzie to możliwe. Jeżeli najpierw napełnicie słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir, a tym bardziej na kamienie.

Tak jest też w życiu: Jeśli poświęcicie całą Waszą energię na drobne rzeczy, nie będziecie jej mieli na rzeczy istotne. Dlatego ważne jest, by zadać sobie pytanie: co stanowi kamienie w moim życiu? Następnie włożyć je jako pierwsze do słoja i dbać o nie. Zostanie Wam jeszcze dość czasu na inne sprawy.

Szczęście to czasem tylko splot kilku pozytywnych zdarzeń. Czasami jeden drobiazg powoduje, że stajemy się szczęśliwy, lub też przeciwnie z euforii popadamy w marazm.Zważajcie przede wszystkim na kamienie – one są tym, co się naprawdę liczy. Reszta to piasek. Recepta na szczęście jest w każdym z nas i to od nas samych zależy, czy będziemy w życiu szczęsliwi.