Ludzie na ogół nas nie zauważają. Nawet jak nas zauważą to nie pozwalają nam mówić, a jak już pozwolą nam mówić, to nie słuchają najczęściej. Jeżeli nawet słuchają to zazwyczaj nie rozumieją, a jeśli nawet zrozumieją, to często nie uwierzą… Jak zatem mówić aby nas rozumiano, a chociaż słuchano?
Pierwszą i najważniejszą zresztą rzeczą, który powinna nam pomóć w tym by ludzie nas słuchali jest nasz głos. Głosem przekazujemy to co chcemy powiedzieć, ale tylko od nas zależy czy zrobimy to w taki sposób, w który ludzie nas wysłuchają czy też totalnie zignorują. Czasem mamy tak, że jak kogoś słuchamy to mamy nieodparte wrażenie, że ta osoba chce nam przekazać, że np. zdechł nam pies. To totalnie odrzuca nam od tego co ktoś chce nam przekazać, powiedzieć nawet jeśli jest to coś wartościowego. Ciężko się kogoś takiego słucha. A czasem spotykamy takie osoby, które nawet jeśli nie mają nic wartościowego do powiedzenia to i tak ich wysłuchamy, ponieważ mają tak dzwięczny, głęboki, ekspresyjny głos. Retoryka jest niesamowitą umiejętnościa, która może nam pomóc w życiu, mało osób z góry ma umiejętność retorycznego przemawiania, ale z pewnością można to w jakimś stopniu wypracować.
Musimy starać się przemawiać ekspresywnie. Nie możemy przemawiać tak, aby nas odbierano jak w ogóle byśmy nie chcieli tu stać. Musimy być pewni siebie. Musimy wykorzystywać akcent, pytania, wykrzykniki, epitety. Wszystko musi mieć odpowiedni ładunek emocjonalny. Musimy zastosować gestykulację. Nie mówimy tylko słowem, ale też gestem.
Język przemówienia też jest ważną rzeczą, nie możemy podczas rozmowy ze znajomymi zastosować języka urzędowego i odwrotnie podczas ważnych przemówień, takiego języka jakbyśmy rozmawiali z przyjaciółmi. Powinniśmy generalnie unikać długich, wielokrotnie złożonych podrzędnie zdań. Starajmy się stosować możliwe prostą składnię, by wszyscy odbiorcy nas zrozumieli. Wszystko oczywiście musi mieć swój umiar. Musimy również pamiętać o celu swojego przemówienia.
Wreszcie na końcu należy zwrócić uwagę na to, co widać na pierwszy rzut oka. Jako mówca musimy w pełni kontrolować swoje zachowanie. Pod wpływem nerwów ludzie bardzo dziwnie i komicznie potrafią się zachowywać. Nie możemy dreptać, nie mogą nam drżeć ręcę, nerwowo manipulować jakimś przedmiotem w rękach. Wzdychać głośno, czy poprawiać fryzurę. Możemy np. poćwiczyć przed lustrem. Wszystko błędy zobaczymy jak na dłoni.
Musimy mówić ludziom, a nie do ludzi.
Komentarze ( )