Ktoś kiedyś powiedział: „nigdy nie ma drugiej okazji, żeby zrobić pierwsze wrażenie”. Osobiście się z tym zgadzam i widzę w tym stwierdzeniu dużo prawdy.
Oczywiście wpływa na to nasz wizerunek.
Poznając kogoś, startujemy z czystą kartą, dlatego pierwsze wrażenie, jakie zrobimy na drugiej osobie jest najważniejsze, ponieważ najtrwalej zapada ono w pamięć i później przywołując na myśl tę osobę widzimy ją tak, jak w momencie, w którym ją poznaliśmy. Na kolejnych spotkaniach możemy jedynie pracować nad poprawą naszego wizerunku i opinii o nas w czyichś oczach.
Uważam, że nie powinniśmy oceniać ludzi przez pryzmat tego jak wyglądają czy tego co mają na sobie.
Oczywiście widząc kogoś instynktownie go oceniamy, i ta wierzchnia warstwa przyczynia się w znacznym stopniu do tego czy uznamy tą osobę za atrakcyjną, będziemy na pewno w stanie stwierdzić czy nam się podoba ale czy warto z góry kogoś skreślać tylko dlatego, że ma za duży nos czy nosi ubrania, które nie odpowiadają naszemu gustowi? Myślę, że nie warto oceniać nikogo po pozorach i po poziomie jego atrakcyjności fizycznej. Wizualność to nie jest wszystko, są ważniejsze wartości czlowieka i warto poświęcić czas na to, by zagłębić się w poznanie tej osoby, bo nigdy nie wiemy czy to właśnie ona nie odmieni w jakiś sposób naszego życia. Każdy człowiek powinien startować zawsze z czystą kartą niezależnie o tego co ma na sobie, i tylko od niego powinno zależeć to co się na niej po jakimś czasie znajdzie. Każdy sam na swoją reputację pracuje i każdy powinien dostać równą szanse i czas na to, żeby się wykazać a czy to zrobi zależy tylko i wyłącznie od jego zaangażowania i chęci.
Opinie na temat danej osoby wyrabia się w ciągu kilku sekund, widzimy wygląd, mowe ciała, gestykulacje i to wystarczy ale uważam, że przy bliższym poznaniu można ją zmienić.
Owszem opinię o jakiejś osobie można sobie wyrobić w ciągu kilkunastu sekund poprzez mowę ciała, wygląd, gestykulację, mimikę ale tylko jeśli chodzi o tą wizualną płaszczyznę. Skłamałabym pisząc, że wygląd nie odgrywa kompletnie żadnej roli bo jednak poznając kogoś nie widzimy jego wnętrza, tego czy jest wrażliwy, empatyczny, skory do pomocy czy współczucia tylko samą jego powłokę. Widząc kogoś automatycznie podświadomie oczekujesz tego, że Cię ona czymś zainteresuje i wywrze na Tobie pozytywne wrażenie. Mimo wszystko osobiście uważam, że nie warto nikogo z góry skreślać i oceniać po pozorach, na pewno zdarza się to każdemu bo jest bezwarunkowy odruch, ale przez przebieg zdarzeń nauczyłam się tego, że kompletnie mi to nie wychodzi, moja pierwsza zupełnie bezpodstawnie wydana opinia opierająca się tylko i wyłącznie na cechach fizycznych okazuje się zupełnie sprzeczna z tym, jak jest w rzeczywistości.
Wstępną opinię można sobie wyrobić o danej osobie na podstawie tylko i wyłącznie tego, jak się prezentuje ale nieprawdą jak dla mnie jest twierdzenie, że w większości przypadków nie zmienia się jej przy bliższym poznaniu człowieka. Na pewno to jest łatwiejszy i prostszy sposób, nie wymaga on większego wysiłku. Masz do dyspozycji mnóstwo stereotypów, którymi się ludzie kierują i przyporządkowują osoby do pewnych “grup”, no a jak jeszcze dojdzie zasłyszana opinia u osób trzecich. Dla większej części ludzi to wystarczy by przyporządkować kogoś do danej “szuflady”. Ludzie są bardzo stereotypowi bo tak im się żyje łatwiej. Widząć jedną osobę o niewłaściwym zachowaniu wyglądającą tak a nie inaczej zapamiętują ją, i później widząc kogoś na przykład podobnie ubranego przypinają mu od razu z miejsca metkę i przypasowują do pewnej grupy społeczeństwa.
Nie kategoryzujmy ludzi. Dla, niektórych jest to wystarczający poziom poznania jakiejś osoby. Wierzę, że są jeszcze takie osoby, które nie stosują tak ograniczonego myślenia przy ocenie ludzi i nie skreślają ich tylko przez pryzmat tego jak wyglądają, do jakiej subkultury należą czy w czym chodzą ubrani.
Komentarze ( )