Najprostsze pojęcia są najtrudniejsze, zaliczyć można do nich słowo „artysta”. Uznany za artystę w dzisiejszych czasach może być ktokolwiek. Problem pojawia się w momencie, gdy ci „prawdziwi” chcą ukazać swoje prace. Zostają oni przysłonięci przez pseudo artystów. Zatem nasuwa się pytanie, jak rozpoznać czy to jest artysta, czy raczej jego marna podróba. Nie należy to do łatwych zadań. Czy pisząc artykuły, czy cokolwiek innego jestem z miejsca wybitną jednostką? Skądże! W mojej opinii artyści to ludzie z myślami tak chaotycznymi i nieskładnymi, że istota ludzka z zewnątrz nie byłaby ich w stanie zrozumieć. Geniuszowi przypisuje się często miano szaleńcy. Pasja w oczach widoczna jest na kilometr, właśnie ona jest mylona z szaleństwem, leczy czy nie o to chodzi ? O tę nutkę szaleństwa w tym, co robimy? Gdzie ponosi nas wyobraźnia, zostaje stworzony nasz świat, ten jedyny i niepowtarzalny. Właśnie w takiej rzeczywistości w moim mniemaniu żyje artysta, dlatego bywa on nierozumiany. Mistrzowie tworzą, kreują rzeczy, na które żaden nie-artysta by nie wpadł. Czy przed powstaniem utworów Johna Tolkiena istoty zwane „orkowie” były znane ? Ich wygląd, charakter, styl bycia wszystko to dopracował nasz kreator. Następnie wymysł ten owszem może zostać skradziony, lecz nie wolno zapomnieć kto jest „ojcem” tych stworzeń. Bycie artystą to wyzwanie. Jakim cudem oni tworzą te wspaniałe dzieła kultury ? Odpowiedź możne dostarczyć nam tylko sam człowiek sztuki. Gdzie ich szukać zatem zapewne pomiędzy światem bajkowym a naszym rzeczywistym.