Dla Gwiezdnych Wojen nastał nowy czas. Disney wykupił Lucasfilm. Nowa ekipa, nowi reżyserzy, nowi montażyści. Czym nas zaskoczą? Czy będą umieli dotrzeć do widza, jak robił to George Lucas? Czy wykorzystają potencjał tej świetnej trylogii? Mam nadzieję że tak. Dziś, przedstawiam pierwszy film z sagi, stworzony przez Disney Studios, czyli Przebudzenie Mocy.
Przebudzenie mocy to film, z 2015 r. Rolę reżysera przejął J.J. Abrams- inicjator pomysłu na wznowienie sagi. Disney zatrudnił wielu nowych aktorów tj. John Boyega czy Daisy Ritley, lecz pozostawił kilku starszych, tj. Carrie Fisher, Harrison Fort i Mark Hamill. W tej części dużą rolę odgrywały efekty specjalne, gdyż można je dostrzec w niemalże każdej scenie. Dochód, jaki odnotowano, wynosi prawie 3 mld dolarów. To historyczny rekord. Fabuła jest barwna, prosta i zwięzła. Przebudzenie mocy znowu narzuca wiele zagadek i tajemnic. Większość postaci pojawiła się w trylogii po raz pierwszy np. Kylo Ren, Snoke itd. Czas to 34 lata po bitwie o Yavin.
Od bitwy Rebelii z Imperium minęło 30 lat. Luke Skywalker zniknął, lecz pozostawił mapę swojemu droidowi R2-D2. Z pozostałości pokonanego Imperium Palpatine’a wyrósł jego następca, Najwyższy Porządek, który żąda przejęcia władzy absolutnej nad Galaktyką.
Lecz istnieje jeszcze nadzieja, Ruch Oporu. Na jego czele stoi siostra Luke’a, Leia. Generał Organa wysyła na piaszczystą planetę Jakku najlepszego pilota Rebelii – Poe Damerona, ale ten wpada w ręce Kylo Rena, wielkiego mistrza zakonu Ren. W ostateczne starcie między Ruchem Oporu a Najwyższym Porządkiem nieoczekiwanie zostaje wplątana obdarzona niezwykłymi umiejętnościami złodziejka złomu, Rey. Dołącza do niej Fynn, zbieg i były szturmowiec Najwyższego Porządku. Wspólnie z Hanem Solo udają się na misję na bazę Starkiller, aby zniszczyć ją od środka. Tam Han zostaje zabity przez swojego syna, Kylo Rena. Wkrótce potem, Rey stacza walkę z Kylem, którą wygrywa. Dwa roboty, BB-8 i R2-D2, ukazują mapę do Luke’a Skywalkera. Rey postanawia odnaleźć go i szkolić się na rycerza Jedi…
Film jest ciekawy, i wprowadza wiele zmian do sagi. Jest inny, niż te z Gwiezdnych Wojen Georga Lucasa. To świetna część, świeża i odnowiona. To dobry pomysł ze strony Disney’a. Polecam wszystkim, którzy chcą obejrzeć doskonały film fantastyczny