Dzieci mają coraz większy wpływ na wybór produktów kupowanych przez rodziców. I nie chodzi tu tylko o ubrania i zabawki przeznaczone wyłącznie dla nich, ale o rzeczy mające służyć całej rodzinie, jak np. meble, auta, wyjazd na ferie lub wakacje, podjęcie decyzji dokąd pójść na obiad, albo jaką formę wspólnej rozrywki wybrać na najbliższy wieczór.
Tendencję tę coraz częściej w sprytny sposób wykorzystują reklamodawcy, przygotowując swoje przekazy w taki sposób, żeby były one atrakcyjne także dla najmłodszych. Traktują ich jak pełnoprawnych, wpływowych członków rodzin, którzy biorą aktywny udział w podejmowaniu ważnych dezycji dotyczących domu.
Spece od promocji doskonale zdają sobie sprawę z tego, że coraz więcej młodych ludzi dostaje pieniądze zamiast prezentów, a połowa nastolatków otrzymuje stałe kieszonkowe. Stosują więc różne techniki reklamowe, próbując wpływać na ich decyzje zakupowe. Tu także jest o co walczyć, gdyż rynek produktów dla dzieci jest wyceniany na około 9 miliardów złotych.