YouTube – źródło dobrej zabawy i sposób na życie.
Od kilku lat na polskiej (i nie tylko) scenie YouTube możemy zauważyć przełom. Wysoka popularyzacja internetu zapewniła temu portalowi niesamowity ruch, przez co zaczęły rozwijać się nowe pomysły, które jednocześnie umożliwiały zadowalanie widza, przez publikację własnych materiałów (ludzie przecież musieli chcieć to oglądać, więc wkład pracy musiał być ze strony autora duży, bardzo duży) oraz dzisiaj, w okresie rozkwitu, na generowanie zarobków pozwalających na utrzymywanie się. Oczywiście, im więcej kanał danej osoby generuje wyświetleń i reklam, tym więcej pieniędzy ona otrzymuje. Ale pieniądze to nie tylko reklamy. Na rynek YouTube zaczęły wkraczać firmy, które nawiązując współpracę z osobami, które m.in znajdują się w tzw. TOP100 (tj. 100 osób z największą ilością subskrypcji), znalazły znakomity sposób na lokowanie swoich produktów w filmach znanych w internecie osób, promując swoją markę oraz wynagradzając partnerów.
Generalnie, plan jest prosty. Ktoś publikuje materiał, a ktoś inny go ogląda. Autor czerpie zysk w postaci monetyzacji swoich filmów oraz zadowolenie z integracji z widzem, a sam widz otrzymuje materiał od osoby, którą darzy sympatią i może przy nim spędzić swój czas wolny. Dominują materiały z gier oraz tzw. show (odpowiednik telewizyjnego show) – zwykle rozrywkowe filmy na tematy z życia codziennego (i niecodziennego).
Największe z kanałów na polskiej scenie obserwuje już aktywnie ponad milion osób, za granicą liczby te sięgają, chociażby w Stanach Zjednoczonych, kilkunastu milionów osób. Tak wielka ilość widzów daje ogromną przewagę nad telewizją, a luźniejsza forma prezentacji swoich materiałów pozwala na swobodę realizacji tematu i pewniejszą integrację z widzem, chociażby przez kontakt na portalach społecznościowych czy w komentarzach.
YouTube to kopalnia ciekawych materiałów. Technologia i jej rozwój przyciąga do niego coraz więcej osób, a materiały, które dorównują tym telewizyjnym są chętniej oglądane ze względu na swobodę jaka panuje na tym portalu. Nic dziwnego, że ludzie wybierają internet. Telewizja ma swój stary, sztywny schemat, a tutaj, gdzie dzieje się to wszystko, cały czas coś ulega zmianom idącym w myśl autora, a co najważniejsze, również jego widzów.
Komentarze ( )