Jedni mieszkają w apartamentach, w wieżowcach pośrodku wielkiego miasta, inni blokach, domach jednorodzinnych, jurtach, szałasach, czy piwnicach domów rodziców. Ale czy mieszkają w swoich domach?
„Dom to coś więcej niż miejsce. Ani w mieszkaniu sąsiadów, ani w schowku na ubrania u najlepszego przyjaciela człowiek nie czuje się jak u siebie. Wszystko wygląda inaczej niż w domu. Meble są inne, ściany mają niewłaściwy kolor, zwierzęta odczuwają obecność kogoś innego. Nawet gdyby każdy dom wyglądał tak samo, nawet gdyby wszędzie stały dokładnie takie same meble, to i tak w cudzym domu człowiek nie czułby się u siebie. Wszystko dlatego, że dom to nie miejsce. Dom to ludzie.” – „Z innej bajki” Jodi Picoult, Samantha van Leer
Ludzie często powtarzają powtarzają, że to nie miejsce, a osoby. Moim zdanie to miejsce, w którym jest nasza historia. Miejsce, do którego mamy sentyment. I które zostanie na zawsze w naszej pamięci do końca. Dom może zmienić się, ojczyzna jest tam, gdzie mieszkamy, tam gdzie toczy się nasze życie.
Ten prawdziwy dom jest miejscem, czasem budynkiem, pomieszczeniem. Tam znajdują się osoby, które kochamy, ulubione smaki herbat, najlepsze na świecie miejsce do czytania, nasze wspomnienia. To miejsce, w którym czujemy się dobrze. Tam wszystkie maski i cała kontrola znikają jakby nigdy nie istniały. Puszczamy tam muzykę przez całą noc, nie dając spać sąsiadom, śmiejemy się, tylko dlatego, że możemy zrobić to bez powodu, spędzamy noce układając puzzle, mimo irytującego światła bijącego od lampki. Jesteśmy sobą, bo to przecież dom. Tam możemy.
To nasze miejsce. Nasze kubki, fotele, kolorowe pisaki, jedzenie, kolorowe karteczki. Nasz kurz i świeżo umyta podłoga.