Poezja dla mnie jest tym, czym taniec dla tancerza, muzyka dla melomana, czy piłka nożna dla piłkarza. Znajduję w niej drugą rzeczywistość, tą wyimaginowaną, wymarzoną, w której nie ma zakłamania, łez czy cierpienia. Daje mi ona ukojenie, pozwala lepiej zrozumieć otaczający świat, ludzi, otworzyć się, zaufać, potrafi zrobić z kropli wody perły, znaleźć odpowiedzi, uciec od rzeczywistości, przenieść się do innego świata.

Poezja jest zwierciadłem duszy, myśli, odbiciem lustrzanym serca. Dla wielu poetów tworzenie to forma psychoterapii, tworząc pozbywają się problemów, piszą o tym, czego nie byliby w stanie powiedzieć na głos światu, na co nie mają wystarczająco odwagi czy siły.

Miłość, zdrada, życie, śmierć, szczęście, smutek – nie ma tematu, którego nie porusza. Można w niej znaleźć odpowiedź na wszystkie pytania, począwszy od ludzkiej egzystencji, poprzez odmienność kończąc na wojnie. Pozwala zapisać emocje, wspomnienia, nauczyć tolerancji, dostrzec to, co niewidoczne, zrozumieć czym jest przenośnia, ukryty sens, drugie dno, pokazuje przewrotność życia ludzkiego, uczy, że jest tyle punktów widzenia, co ludzi. Niejednokrotnie ma w sobie ogromny ładunek emocjonalny, nacechowany bólem, żalem, łzami, niejednokrotnie nie potrafimy jej zrozumieć. Ale zadajmy sobie pytanie, czy w rzeczywistości gdy mówimy: ,,Rozumiem Ciebie. Wiem co czujesz.” tak jest? Przecież jeśli nie mamy takiego samego bagażu życiowego, kręgosłupa moralnego, charakteru i wrażliwości, nie jesteśmy w stanie zrozumieć co, i jak silnie przeżywa druga osoba. Możemy współczuć, możemy wspierać, możemy po prostu być, ale jedynym ratunkiem jest autoterapia.

 

,,Wiersze ocalają to, co podeptane. W dobie komputerów i techniki objawiają się jako coś ludzkiego, serdecznego, co nie jest zatrute nienawiścią, złością, sporami. Wnoszą ład i harmonię. Odkażają dzisiejszą rzeczywistość.”

 

Może w XXI wieku poezja jest tym drugim światem, do którego nie każdy potrafi wejść, nie każdy potrafi go zrozumieć, może właśnie na tym polega jej wyjątkowość? Ma ona nieśmiertelną moc i ,,wybudowała sobie pomnik starszy niż ze spiżu”. Szkoda, że dociera tylko do jednostek.

 

,,Kiedy jest poezja – poeci też są poezją. Prawdziwy poeta nie jest poetą. Prawdziwy poeta jest poezją.’’ Bo gdyby nie poeta, nie byłoby nic, to oni szukają miejsca gdzie człowiek człowiekowi jest człowiekiem, dążą do niemożliwego. Wielokrotnie podziwiamy to, co wyszło spod ich pióra, zapominając o tym, kto ma prawdziwą potęgę tworzenia, docierania do innych, uczenia, kto jest autorem…A to oni są największymi życiowymi nauczycielami, od których słyszymy bardziej, czujemy mocniej. O których w dzisiejszym świecie zapominamy…