Niektórzy uważają, że stopień atrakcyjności kobiety i poczucie jej spełnienia zależy od tego, jaką liczbę poda waga łazienkowa czy centymetr krawiecki. Coraz częściej się można spotkać z nastolatkami, które obsesyjnie dbają o swój wygląd i pilnują każdego kilograma jak oka w głowie. Jaki jest tego efekt? Specjaliści leczą coraz więcej młodych dziewczyn cierpiących na zaburzenia odżywiania. Po czym poznać tę chorobę i skąd się ona bierze?
Dziewczyny chcą być smukłe za wszelką cenę, bardzo często kosztem nawet własnego zdrowia czy życia, nie zważają na nic, z uporem maniaka ważą jedzenie, wydzielają porcje, które przyznają sobie do spożycia w ciągu dnia. Zazwyczaj są to śmieszne ilości jak np. pół jabłka czy jogurt naturalny. Połykają watę nasączoną wodą tylko po to, żeby zabić czymś uczucie głodu i nie dawać organizowi tego, czego się domaga.
Skąd się to wzięło?
Media w obecnych czasach bardzo propagują bycie szczupłym czy wręcz chudym w kategorii estetycznej. Każda epoka wykształciła swój własny kanon urody kobiecej. Na pewno też przyczynił się do tego w znacznym stopniu dostęp do internetu. Gdzie nie wejdziemy widnieją nagłówki ze stronami “pro-ana, jedzenie nie ma Ci poczucia szczęścia itd”. Są to blogi przystosowane specjalnie dla dziewczyn, które planują zacząć swoją przygodę z głodzeniem i wycieńczającymi ćwiczeniami. Nastolatki opisują wzajemnie dokładnie swój dzień -co zjadły, jak ćwiczyły, wspierają się wzajemnie. W telewizji również emitowane są programy w kategorii mody, gdzie naprawdę szczupłe dziewczyny nie zostają zakwalifikowane do programu, bo są postrzegane jako modelki w kategorii size plus, kiedy w rzeczywistości są to normalne kobiety w rozmiarze 38. Projektanci boją się, że dziewczyny z kociecymi i normalnymi figurami mogą być drastyczną zmianą dla ich renomowanej marki i odbije się to na wynikach sprzedaży kolekcji. Szanse na wybicie się mają tylko dziewczyny, na których ubrania wręcz wiszą przez ich chudość, niestety coraz więcej nastolatek postrzega je jako wizerunek kobiety idealnej.
Dziewczyny w młodym wieku chcą wyglądać dobrze i być akceptowane. Czują potrzebę wyróżniania się na tle innych nastolatek. Myślą, że to podniesie ich atrakcyjność, od tego zaczyna się ich przygoda ze skrupulatnym i długotrwałym wyniszczaniem swojego organizmu. Czy warto to robić dla osiągnięcia pewnych korzyści? Młodość w końcu przeminie, wiele z nich zrozumie swój błąd, w momencie, w którym może być już za późno. Nikt w tym na dłuższą metę nie wytrwa, bo organizm w końcu zacznie odmawiać posłuszeństwa. O ile uda im się wyjść z tej choroby zostaną po niej pozostałości, które trzeba będzie leczyć latami i nie ma pewności, że organizm dojdzie do pełnej sprawności w jakiej był przed chorobą.
Uważam, że nie warto kreować swojej osoby dla osiągnięcia pewnych korzyści, usilnie zabiegać o czyjeś względy i dokonywać wszelkich starań na to ukierunkowanych.