Gdy kilka lat temu ten sposób malowania paznokci pojawił się w salonach kosmetycznych, mówiło się tylko o jego zaletach. Miał być trwały (na paznokciach bez odpryskiwania utrzymywać się od dwóch do trzech tygodni) i nie niszczyć płytek.
Uważano go za alternatywę dla żelu, tipsów i zwykłego manikiuru. Jednak już po kilku miesiącach okazało się, że kij ma dwa końce. Przede wszystkim nie u każdego nowy typ lakieru się trzymał. Podobno zależy to od naturalnego natłuszczenia płytki (im bardziej tłusta, tym gorzej), ale przed nałożeniem preparatu nie sposób tego stwierdzić.
Poza tym w manikiurze hybrydowym wykorzystuje się tzw. lakiero-żel, który nie jest obojętny dla płytki. Jeśli paznokcie są bardzo grube i zdrowe, nie powinno narobić wiele szkód. Jeśli jednak płytki nie są tak mocne, już po jednokrotnym nałożeniu lakiero-żelu pojawiają się kłopoty. Paznokcie stają się miękkie, kruche i się rozwarstwiają. I potrzeba wielu miesięcy, aby odbudować uszkodzone płytki.
Piękne paznokcie to ozdoba rąk każdej kobiety, często piękniejsza od niejednego pierścionka. Ciężko z tego zrezygnować, ale niestety metoda hybrydowa może być również rakotwórcza. MMA jest to metakrylan metylu, główny składnik płynów do akrylowego manicure, wycofany z użycia w produktach do stylizacji paznokci w Stanach Zjednoczonych, ale ciągle stosowany w manicure akrylowym np. w Wielkiej Brytanii, gdzie prasa alarmuje i przestrzega miłośniczki długich i ozdobnych paznokci przed jego szkodliwym na płytkę paznokciową wpływem.
Jeśli nie chcemy po wyjściu z salonu kosmetycznego, gdzie robiłyśmy manicure, mieć jakichkolwiek problemów z paznokciami czy też dłońmi, unikajmy tanich zabiegów manicure, do których kosmetyczki używają nieoznaczonych preparatów bez nazwy firmy kosmetycznej. Jeśli kosmetyczka za długo piłuje nasze paznokcie przed nałożeniem akrylu lub też akryl bardzo ciężko „schodzi” z paznokci, są to również niepokojące sygnały.
Osobiście polecam zwykłe lakiery, jest coraz więcej lakierów nawierzchniowych dzięki którym manicure dość długo się trzyma, nawet przy domowych czynnościach i wyglądają jak z salonu. Do naszych paznokci trzeba włożyć trochę serca i o nie zadbać, wtedy efekt będzie zadowalający, a po hybrydzie ciężko później doprowadzić je do „normalnego” stanu. Są one bardzo łamliwe, cienkie. :)
Komentarze ( )