Wiele osób uznaje wyjazd nad morze, czy Mazury jako wyznacznik udanego urlopu. Jeśli ktoś nie planuje wyjeżdżać w dosyć daleką trasę jest skazany na docinki ze strony innych. W mojej opinii duża część wyjeżdżających ma kompleks na tym punkcie. Znam rodzinę, która brała kredyt na wyjazd nad morze, żeby tylko nikt przypadkiem nie pomyślał sobie, że nie stać ich na wczasy. W dzisiejszych czasach, udane wakacje można spędzić nawet w miejscowości, w której mieszkam: Małkini Górnej. Bardzo ciekawym miejscem na relaks są łęgi nadbużańskie. Można przecież wziąć koc, ulubioną książkę i wpatrując się w przepływającą rzekę Bug, przyjemnie spędzić czas. Jeśli ktoś chciałby zaznać plażowania może przecież pojechać nad bardzo ładną zadbaną plażę w Broku. Dla amatorów aktywnego wypoczynku są liczne ścieżki rowerowe, można również w Rostkach Wielkich wypożyczyć kajaki i poczuć się niczym na pojezierzu. Nieopodal , bo w Treblince jest słynne na cały świat,, Muzeum Walki i Męczeństwa”, gdzie szczególnie w okresie wakacji przyjeżdżają wycieczki różnych narodowości. Kolejnym ciekawym miejsce niedaleko naszej kochanej Małkini jest Zuzela, czyli miejsce urodzenia „Prymasa Tysiąclecia”, kardynała Stefana Wyszyńskiego, wieloletniego przyjaciela św. Jana Pawła II. Warto również wspomnieć o pięknym Ciechanowcu i malowniczym „ Muzeum Rolnictwa”. To tylko niektóre z atrakcji dostępnych w mojej wspaniałej miejscowości i okolicach. Naprawdę warto tu przyjechać!