Treningi bokserskie zaczął w wieku 18 lat. Posiada świetne warunki fizyczne do wagi ciężkiej – 198 centymetrów wzrostu i około 108 kilogramów wagi.  Po dwudziestu walkach amatorskich dostawał wiele, bardzo dobrych finansowo ofert przejścia na zawodowstwo. Wszystkie konsekwentnie odrzucał. –„Nie jestem w sporcie dla pieniędzy , tylko dla medali” – stwierdził wówczas. W 2011 roku na mistrzostwach świata w Baku zdobył srebrny medal, przegrywając w finale z reprezentantem gospodarzy o jeden punkt. Dzięki temu sukcesowi zapewnił sobie udział w igrzyskach olimpijskich. W pierwszej rundzie trafił na wysoko notowanego Kubańczyka Erislandy Savona, bratanka słynnego Felixa Savona. Joshua wygrał 17:16. W kolejnej rundzie Brytyjczyk pewnie pokonał brązowego medalistę z 2008 roku, Chińczyka Zhileia Zhanga. Aby przystąpić do pojedynku o złoto, Joshua musiał pokonać dwumetrowego reprezentanta Kazachstanu Iwana Dyczko. Reprezentant gospodarzy wygrał 13:11 i w finale zmierzył się z urzędującym mistrzem, Włochem Roberto Cammarelle. Starcie było bardzo wyrównane , lecz po ponownym przeliczeniu ciosów po złoto sięgnął Anthony Joshua.

Jest porównywany do legendy zawodowego boksu – Lennoxa Luisa.  – „Kiedy po raz pierwszy się z nim spotkałem to nie mogłem uwierzyć, że jest ode mnie ciut wyższy. Uwierzcie mi, wzrost ma znaczenie. Anthony ma dużo surowego talentu. Jest silny i ma  wielki potencjał. Widzę w nim wszystko, czego trzeba przyszłemu mistrzowi świata. Może stać się kompletnym pięściarzem, ale musi wykazać się hartem ducha. Bardzo przypomina mi mnie z lat młodości”– przyznał Lewis, który zaofiarował pomoc młodemu zawodnikowi i chciał nawet zostać jego menedżerem.

Do boksu zawodowego przystąpił rok po sukcesie w stolicy swojego kraju. Przez krótki czas zdołał przyciągnąć uwagę wielu osób z tej branży, a także zaistnieć w czołówce królewskiej kategorii.

Na zawodowych ringach stoczył 10 walk, wygrywając wszystkie przed czasem. Zadebiutował 5 października 2013 roku na gali w Londynie, gdzie pokonał przez TKO w pierwszej rundzie włoskiego pięściarza Emanuele Leo.

Ostatnią walkę stoczył 22 listopada w Liverpoolu. Pokonał wówczas przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie swego rodaka – Michaela Sprotta. Dzięki tylu wygranym walkom, Joshua w bardzo szybkim czasie pojawił się w czołowych rankingach na takich pozycjach, dzięki którym mógłby już zawalczyć o tytuł! Zawodnikowi jednak się do tego nie śpieszy. Styl aktualnego mistrza Władimira Kliczki poznał niedawno podczas sesji sparingowych. Ukraiński pięściarz był pod wrażeniem umiejętność młodszego o 14 lat zawodnika.  – „To jeden z największych talentów, jakie kiedykolwiek widziałem. Mimo tytułu mistrza olimpijskiego nie ma w nim arogancji. Został bardzo dobrze wychowany przez rodziców, jest kompletnym przeciwieństwem rozkrzyczanych brytyjskich bokserów” – przyznał Kliczko.

W 2015 roku Joshua zmierzy się prawdopodobnie z kolegą z podwórka – Davidem Pricem. Jeśli pokona swego rodaka będzie mógł walczyć z czołówką wagi ciężkiej m.in. z Dereckiem Chisorą , Tysonem Furym czy Davidem Hayem. Jeśli w konfrontacjach z tego pokroju zawodnikami będzie kontynuował swoją passę, to walka z Kliczką będzie już tylko formalnością.

Anthony Joshua jest zawodnikiem walczącym dla sukcesów, nie dla pieniędzy. Ten zawodnik stawia przed sobą co raz nowe, trudniejsze wyzwania i bardzo prawdopodobne, że w niedalekiej przyszłości zawalczy o tytuł mistrza z Władimirem Kliczko lub Denotayem Wilderem. Wielu ekspertów twierdzi , że to właśnie on i Wilder są przyszłością królewskiej kategorii m.in. tego zdania jest wspomniany już ukraiński mistrz, posiadacz pasów IBF, WBO, IBO i WBA – Władimir Kliczko.