Program projektu składał się z imprez oraz warsztatów tanecznych z prestiżowymi tancerzami. Odbyło się kilkadziesiąt godzin warsztatów z rożnych stylów tanecznych tj.: latino, dancehall, zumba czy tańce uliczne. Wydarzenia te miały miejsce w różnych częściach miasta.

Również ja uczestniczyłem w zajęciach  ze street dance (taniec uliczny), które odbywały się  w Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Trwały one 10 godzin, ale tyle bym nie wytrzymał, więc potańczyłem przez parę z nich. Popping poprowadził Paweł ‚Bali’ Balawajder. To styl, który polega na szybkim spinaniu i rozluźnianiu mięśni. Niektórzy nazywają go „tańcem robotów”. Lekcja Hip-hopu została przeprowadzona przez Darka ‚Light’ Lepiarza. Pokazał podstawowe kroki, jak można je przekształcać i przekazał wiedzę na temat kultury hip-hopu. Dla mnie to była kolejna „powtórka materiału”, ponieważ tańczę w tym stylu już ponad 2,5 lata. Ostatnie zajęcia miałem z breakdance  pod okiem  instruktora, na którego mówią B-Boy Element. Zaprzeczył on tezie, że nie trzeba być mega silnym, aby wywijać „footworki” i „freeze” na parkiecie.

Ogólnie rzecz biorąc udział w warsztatach był pożytecznie spędzonym dniem, ponieważ poszerzyłem swoje horyzonty taneczne, ruchowe i mogłem zaserwować sobie kolejną dawkę dodatkowej wiedzy i umiejętności się. Apeluję do rozwijania swoich pasji, bo przecież „ czemu by nie?” dla wszelkich propozycji. Jeśli robisz coś „ponad”, wyłonisz się spośród wielu i będziesz kimś.