Każdy przechodzi żałobę w inny sposób. Bohaterka artykułu zrobiła to w niecodzienny sposób. Później jednak stało się coś bardziej niecodziennego.16-letnia Ashlynn Marracino dostała odpowiedź na listy pisane do nieba.
Moja uwaga często jest rozproszona, więc artykuły pojawiają się różnie.
Ale tego tematu nie mogłam pominąć. Historia dziewczyny, której śmierć odebrała ojca i która pisała do niego listy by pogodzić się ze stratą. To temat warty opisania.
Każdy z nas kiedyś kogoś stracił. Tak samo jak Ashlynn.
Gdy straciła ojca nastał dla niej bardzo trudny okres. Jej mama podsunęła jej pomysł jak poradzić sobie ze stratą – Wysyłać w dniu urodzin taty list unoszony ku niebu balonem.
Opisywała w nich wszystko co chciała mu powiedzieć. Oraz jak bardzo jej go brakuje. Napisała również, jak bardzo żałuje, że nie odebrała od niego telefonu niedługo przed jego śmiercią.
Nie spodziewała się jednak, że otrzyma na nie odpowiedź.
Kolejny list zakończyła słowami “kocham cię tato”. Podpisała się imieniem i nazwiskiem.
List przeleciał ponad 700 km. I dotarł do Lisy Swisley, którą szczerze wzruszyła jego treść. Zwołała ona ludzi, którzy zaczęli słać do dziewczyny paczki i słowa otuchy. Byli to głównie ludzie, którzy również ponieśli stratę. Rozmowy z nimi jej pomogły i wierzy, że to właśnie była odpowiedź na jej listy.
Teraz jest w stanie sobie radzić. Mam nadzieję, że jest szczęśliwa.