Jestem pasjonatką jazdy konnej i wszystkiego, co z nią związane. Kiedy nie mam możliwości przebywania w stajni, czas umilam sobie czytając książki i artykuły oraz oglądając filmy o tym sporcie. Naturalną rzeczą u każdego sportowca jest to, że kimś się inspiruje. Moją idolką jest Alycia Burton.
Alycia to 25-letnia kobieta, pochodząca z Nowej Zelandii. Konno zaczęła jeździć zanim jeszcze umiała dobrze mówić. Była normalną, zakochaną w koniach dziewczyną, ale jej życie odwróciło się o 180 stopni, kiedy na jednym z portali społecznościowych dodała zdjęcie, na którym wraz z koniem pokonuje przeszkodę o wysokości 170 centymetrów, bez siodła i ogłowia. Zdjęcie zyskało ogromną popularność, a Alycia postanowiła dzielić się ze światem tym, co kocha. Internautów zaintrygowała nie tylko jej pasja, ale i historia. Otóż Alycia posiada własnego konia-wałacha rasy Classic Goldrush o imieniu Banjo. Koń ten został pierwszy raz osiodłany w wieku 4 lat. Uczenie Banjo chodzenia pod siodłem, było tak nieumiejętnie prowadzone, że stał się on koniem nadpobudliwym i problematycznym. Z tego powodu został zepchnięty na bok i przez 3 lata nie był użytkowany w pracy. Alycia poznała Banjo ,kiedy miał 7 lat. Po dwutygodniowej pracy, kobieta zdecydowała się kupić zwierzę, równocześnie ratując go przed rzeźnią. Z czasem koń zaufał Alycii i między nimi stworzyła się więź. Dziś kobieta przyznaje, że Banjo jest koniem trudnym, ale równocześnie bardzo wrażliwym i podatnym na bodźce.
Wraz ze zwierzęciem kobieta podróżuje po całym świecie, pokazując swoje umiejętności zarówno w siodle, jak i bez niego. Bywa, że pokonuje ona przeszkody wyższe od konia, na którym siedzi. Alycia inspiruje mnie również swoim stylem jazdy, tak zwanym naturalem. W swojej dziedzinie jest zupełnym samoukiem i nigdy nie szkoliła się u żadnego profesjonalnego trenera.
Sława zdobyta dzięki tej przypadkowej fotografii, pozwoliła Alycii na rozpoczęcie własnej działalności. Prowadzi ośrodek, w którym szkoli konie metodą naturalną i leczy traumy koni powyścigowych, które z powodu swoich ciężkich charakterów, podobnie jak Banjo miały trafić do rzeźni.
Kobieta prowadzi swój bardzo popularny kanał, na którym pokazuje, w jakim stopniu koń potrafi zaufać człowiekowi i na odwrót. Oglądając jej filmy, bardzo zazdroszczę więzi, która łączy ją z Banjo i tego, że w zwierzęciu potrafiła znaleźć najlepszego przyjaciela. Sukces w dziedzinie sportu Alycia zdobyła dzięki determinacji i wierze, że agresywny koń potrafi zmienić się i całkowicie ulec swojemu opiekunowi.
Mam wiele marzeń, a jednym z nich jest spotkanie się z Alycią Burton, wzięcie udziału w prowadzonym przez nią treningu i odwiedzenie jej ośrodka. Możliwość rozmowy z taką osobą byłaby dla mnie niesamowitym przeżyciem i myślę, że jestem na tyle zdeterminowana, że kiedyś to marzenie spełni się.