Razem ze mną na te zawody pojechało 8 osób. Jednak jako jedyna wywalczyłam złoty medal w kategorii juniorka młodsza -50 kg. Walki nie należały do najłatwiejszych. Jednak wszystkie zakończone były sukcesem. Zawody trwały od godziny 9 do godziny 22.

Na początku nie sądziłam, że uda mi się zająć jakiekolwiek miejsce. W mojej kategorii było dużo zawodniczek, z którymi mogłabym sobie nie dać rady. Pierwszą walkę wygrałam bez problemu. Drugą jednak musiałam stoczyć z koleżanką z klubu. Walka była bardzo wyrównana o czym świadczyła dogrywka. Po decyzji sędziego znowu wygrałam. Najbardziej obawiałam się półfinału, ponieważ musiałam walczyć z zawodniczką, z którą kilkukrotnie przegrywałam. Jednak tego dnia było inaczej. Nie poddałam się i walczyłam do końca. Nie było łatwo ale dałam radę. Była to moja pierwsza wygrana walka z nią od 2015 roku.

Gdy doszło do finału, byłam dość mocno poobijana i zmęczona po całym dniu. Gdy wyszłam na matę, kompletnie zapomniałam o bólu. Było to najważniejsze starcie tego dnia, które także okazało się sukcesem.

Opłacały się ciężkie treningi i przygotowania, aby osiągnąć sukces. 1 miejsce na Makroregionie jest to jedne z najważniejszych moich osiągnięć. Poza treningami liczy się także wsparcie rodziny, przyjaciół oraz senseiów, które bardzo pomaga w osiągnięciu wytyczonego celu.

,, Aby odnieść sukces, twoje

    pragnienie sukcesu musi

    być większe niż twój

     strach przed porażką’’  

        Bill  Cosby