Blisko co trzeci Polak jest już uzależniony od telefonu. A dlaczego? Zacznijmy zatem od początku całej historii… Kiedyś, kiedy nie było telefonów, dzieci umiały się porozumiewać nawet lepiej niż teraz. Były bardziej kontaktowe, podatne na zawieranie nowych znajomości i zabawę. Dzieci zachodziły po siebie do domów i wychodziły na podwórko pobawić się w berka lub chowanego. Następnie umawiały się na jutro na konkretną godzinę lub porę.  Wracały do domów ,zanim zaczęło się robić ciemno. Teraz niestety tak nie ma. Każdy nosi przy sobie telefon i siedzi zatopiony w gry komputerowe, czy portale społecznościowe i nawet nie pomyśli o tym, żeby wyjść na spacer. Taki człowiek ma kłopoty z koncentracją, co skutkuje słabymi ocenami w szkole. Niektórzy nawet, kiedy spotkają się z rówieśnikami,piszą z inną koleżanką lub kolegą SMS-y i nie rozmawiają ze sobą. Możemy jednak temu zapobiec! W wakacje spotykajmy się na podwórku z koleżanką lub sąsiadką. Pograjmy razem w badmintona, w podchody, czy nawet w chowanego. Pójdźmy na spacer i porozmawiajmy . Spędzajmy jak najwięcej czasu na dworze z dala od telefonów. W zimę ulepmy bałwana i porzucajmy się śnieżkami. To jest właśnie przepis na udane dzieciństwo! Nie zmarnujmy go!